Hala sportowa jest zamknięta na cztery spusty. W Chociwlu nie ma innego zadaszonego miejsca, gdzie sportowcy mogliby trenować. Póki jest ładna pogoda, korzystają z Orlika. Ale gdy nadejdą chłodniejsze dni, także młodzież szkolna nie będzie miała gdzie ćwiczyć.
- Jesteśmy zdruzgotani - mówi Zbigniew Gruszczyński, zastępca burmistrza gminy Chociwel. - Zniszczona jest konstrukcja dachu hali. - W stropach pojawiły się pęknięcia. Wyszło to podczas okresowych przeglądów. Szczeliny są coraz większe, doszło do uszkodzenia dźwigarów. Nie wiemy co dalej robić. Nadzieja, że hali nie trzeba będzie zamykać umarła wraz z wykonaniem w czerwcu tego roku ekspertyzy budowlanej.
Na zlecenie gminy zrobili ją prof. Romuald Orłowicz i dr Andrzej Rzeszotarski, pracownicy Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
Wykazała ona, że obiekt grozi katastrofą budowlaną i trzeba go natychmiast zamknąć. Fachowcy, jako jedną z przyczyn pękania stropu wskazali nieodpowiednią jakość drewna użytego do budowy konstrukcji dachu.
Strop może też pękać dlatego, że drewno nie było właściwie zabezpieczone przed warunkami atmosferycznymi. Na plac budowy zwieziono je jesienią, a dopiero zimą dach był budowany.
Halę w Chociwlu budowała firma "Mitex" z Kielc, obecnie "Eiffage Budownictwo Mitex". Początkowo wykonawca całkowicie odżegnywał się od odpowiedzialności za stan techniczny dachu. Zasłaniał się upłynięciem terminu gwarancji, jaką dał na wykonane roboty. Zmiękł nieco, gdy zapoznał się z ekspertyzą budowlaną.
- Przedstawiciele tej firmy byli u nas - mówi Zbigniew Gruszczyński, zastępca burmistrza gminy Chociwel. - W tym tygodniu obiecali dać odpowiedź w sprawie naszej hali. Czekamy niecierpliwie. Jej zamknięcie jest dla nas nas wielkim problemem. Budowa kosztowała nas wiele wysiłku, także finansowego.
- Analizujemy sytuację - mówi Marek Pawlukiewicz, rzecznik "Eiffage Budownictwo Mitex". - Na ostateczne stanowisko w tej sprawie jest jeszcze za wcześnie. Na budowę hali widowiskowo - sportowej gmina wydała ok. 10 mln zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?