- Zarówno Grzelak, jak i Kaźmierczak dołączą do ekipy Pogoni. Szans na ich grę w podstawowym składzie jednak nie widzę - mówi bez ogródek Antoni Ptak, właściciel Pogoni Szczecin.
Przewodniczący rady nadzorczej w szczecińskim klubie stwierdził w rozmowie z "Głosem", że obecność Grzelaka w drużynie nie ma większego znaczenia dla zespołu i w związku z tym nie będzie go zatrzymywał, jeśli piłkarz zechce opuścić klub.
- Powiedzmy sobie otwarcie, że kadra zespołu jest na tyle silna, że miałby on ogromny problem z wywalczeniem sobie miejsca w podstawowym składzie - twierdzi A. Ptak.
- Z mojego punktu widzenia to, czy Grzelak przejdzie do Korony Kielce, czy zostanie u nas, nie ma większego znaczenia - kontynuuje.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?