Grzyby jadalne czy trujące? Co zrobić gdy nie jesteśmy pewni
Do szpitala przy ul. Arkońskiej przewieziono w weekend mężczyznę, który zatruł się grzybami. Jego stan jest ciężki. 28-latek pochodzi z okolic Zielonej Góry. To pierwsza w tym roku ofiara trujących grzybów, która czeka na operację w Szczecinie.
- Stan mężczyzny jest bardzo ciężki, wczoraj traciliśmy z nim kontakt, zapadał już w śpiączkę farmakologiczną - mówi dr Samir Zeair, ordynator oddziału chirurgii ogólnej, chirurgii naczyniowej i transplantacyjnej w szpitalu przy ul. Arkońskiej.
- Na szczęście dzięki dializom udało się go utrzymać w przytomności. Czeka na przeszczepienie wątroby.
Lekarze apelują, aby uważać na to, jakie grzyby zbieramy i potem zjadamy.
Spożycie trujących grzybów prowadzi do niewydolności wątroby, a następnie do śmierci. Czasem jedynym ratunkiem okazuje się przeszczep. Aby temu zapobiec, należy bardzo uważać na to, jakie grzyby zbieramy i jemy.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, warto wybrać się do najbliższej wojewódzkiej lub powiatowej stacji sanitarnoepidemiologicznej. Tu grzyboznawcy za darmo sprawdzą nasze grzyby i oddzielą te trujące od jadalnych.
- Najczęściej ludzie mylą muchomora sromotnikowego z czubajką kanią - mówi Krystyna Szołomicka z wojewódzkiej stacji sanitarno- epidemiologicznej w Szczecinie.
- Oba te grzyby są do siebie dość podobne i osoba, która nie zna się na grzybach, może łatwo je ze sobą pomylić.
Należy jednak wiedzieć, że oba te grzyby mają trzy ważne cechy morfologiczne, którymi się od siebie różnią: kapelusz czubajki kani ma malutkie łuseczki, ruchomy pierścień na trzonku, a do tego trzonek czubajki kani nie wychodzi z okalającej pochewki a bezpośrednio z poszycia.
Znawcy grzybów radzą, aby nie zbierać grzybów, których nie znamy. Jeśli jesteśmy początkującymi grzybiarzami, lepiej jeśli zrezygnujemy ze zbierania grzybów blaszkowych.
Ważne jest też, aby grzyby zbierać w głębokim lesie, a nie przy drodze, gdzie na roślinach i grzybach osadzają się osady ze spalin i toksyczne związki chemiczne. Nie powinniśmy grzybów kupować od przypadkowych grzybiarzy.
Po pierwsze - w pudełku pełnym grzybów, może być jeden trujący, po drugie - trzymanie grzybów w plastikowych pudełkach prowadzi do ich szybkiego psucia się.
- Grzyby zbierajmy jedynie do przewiewnych koszy - mówi Krystyna Szołomicka. - Trzymanie ich w wiadrach czy reklamówkach sprawia, że szybciej pleśnieją i psują się.
A grzyb - nawet jeśli jest jadalny, a będzie zepsuty - może wywołać problemy zdrowotne.
Co najważniejsze żadnych grzybów nie można podawać do jedzenia dzieciom ani osobom starszym.
Grzyby są bowiem ciężkostrawne. U każdego malucha i seniora wywołują biegunki, wymioty i bóle brzucha, nawet jeśli są to grzyby jadalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?