- Wyniki wyborów nie są niespodzianką, choć widać, że wyborcy potrzebują trzeciej siły niż tylko Po i PiS - komentuje prof. Jacek Leoński, socjolog.
Zachodniopomorskie może mieć powody do zadowolenia. W wyborach prezydenckich mieliśmy jedną z największych frekwencji (52,46 proc). To w naszym regionie padł rekord frekwencji. W gminie Rewal do urn poszło ponad 82 procent uprawnionych.
- To efekt tego, że turyści wypoczywający nad morzem przyjechali z zaświadczeniami o prawie do głosowania. W tak dużej ilości tego jeszcze nie obserwowaliśmy - mówi Waldemar Gorzycki, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie.
Choć w Szczecinie frekwencja wyniosła 59,34 procent, to w miastach powyżej 250 tys. była jedną z najniższych w kraju. Gorsza była tylko w Katowicach (58.04) i Białymstoku (59.26proc.)
W naszym regionie Bronisław Komorowski wygrał we wszystkich powiatach. W gminach przegrał tylko raz z Jarosławem Kaczyńskim (Warnice).
Grzegorzowi Napieralskiemu nie udało się ani razu wygrać z marszałkiem Sejmu, za to cztery razy pokonał Jarosława Kaczyńskiego. Poza tym w Zachodniopomorskiem zagłosowało na niego najwięcej osób spośród wszystkich województw(17,62). W całym kraju 13,68 proc (dane PKW z 94,5 proc. obwodów wyborczych).
- Nie wiem jeszcze komu udzielę poparcia. Muszę się wsłuchać w głosy ludzi, moich wyborców. Tu nie chodzi o stanowiska, czy stołki. Liczy się to, czy kandydat, któremu udzielilibyśmy poparcia zobowiązałby się do realizacji niektórych naszych postulatów - mówi 36-letni Napieralski.
Chodzi mu min. o sprawę in vitro, sprawę religii w szkołach.
W czwartek szef SLD chce się spotkać z mieszkańcami Słupska i Koszalina. Decyzja, czy i kogo poprze ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Według socjologa prof. Jacka Leońskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego wynik wyborczy Napieralskiego to czytelny sygnał od wyborców.
- Nie chcą polaryzacji sceny politycznej na dwa bloki. Uważają, że lewica jest w Polsce potrzebna. Sądzę, że wynik Napieralskiego można uznać za pewną niespodziankę, choć po głębszej analizie było to do przewidzenia - mówi prof. Leoński.
Jarosław Kaczyński największe poparcie dostał w powiecie pyrzyckim. Poza pierwszą trójką, pozostali kandydaci dostali w regionie minimalne poparcie. Wyjątkiem jest gmina Ostrowice (powiat drawski). Andrzej Lepper dostał tu 3,98 proc. głosów (w całym kraju 1,32).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?