Sternik PZPN spotkał się z lokalną młodzieżą, a także dyskutował z regionalnymi działaczami o sytuacji w polskim futbolu.
- Miałem tu być już dużo wcześniej, ale nawał obowiązków spowodował to opóźnienie - mówił Lato. - Podoba mi się tu. Ładna szkoła, piękna hala. Tylko ten ruch uliczny, trochę uciążliwy - dodał sternik PZPN.
Lato najpierw spotkał się z uczniami pyrzyckich i pobliskich szkół, a później oglądał pokazowe spotkania w hali pyrzyckiego OSiR-u.
- W tym momencie powinien podać, a nie jeszcze kiwać! - głośno komentował wydarzenia na parkiecie. A tam grali młodzi zawodnicy ze szkół w Pyrzycach i Żabowie. Ostatecznie górą byli ci drudzy, zwyciężając 2:1. Prezes Lato wszystkich uczestników nagrodził i osobiście pogratulował.
- Fajnie dostać prezent od prezesa, znam go trochę z telewizji - przyznał po spotkaniu Michał Mika z Żabowa. - Nie znam go jednak jako piłkarza, nie widziałem żadnych jego bramek - dodał.
Prezesa Latę spytaliśmy również o inne ważne rzeczy, także te dotyczące sportu w mniejszych miejscowościach.
- Widać, że Pyrzyce dzięki tej hali żyją mocno sportem - zauważył Lato. - My, jako PZPN, możemy wspierać mocno inicjatywy budowania takich obiektów w małych miasteczkach, ale finansowo raczej nie możemy w to się włączyć. To już należy do samorządów lokalnych.
Prezesa Latę zagadnęliśmy o jego pomysł abolicji dla klubów zamieszanych w korupcję.
- Dla mnie jest to optymalne wyjście - podkreślił Lato. - Podaje tu przykład Sylwestra Cacka, który zaczął sponsorować Widzew Łódź. Skąd facet miał wiedzieć, że ma trupa w szafie i to sprzed kilku lat. Dlatego klubów nie powinno się karać, ludzi w to zamieszanych - owszem. Niech ich ściganiem dalej zajmuje się prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?