Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryf Kamień Pomorski - Sokół Pyrzyce 7:0

ha
Zawodnicy Gryfa jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w walce o awans.
Zawodnicy Gryfa jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w walce o awans. Fot. Bartek Wutke
Mecz IV-ligowych Gryfa Kamień Pomorski i Sokoła Pyrzyce to właściwie była gra do jednej bramki. Pierwsza bramka padła już w 3 minucie.

Jej autorem był Mariusz Kostur. Już w 5 minucie kolejną bramkę dla Gryfa strzelił Krzysztof Wróbel. Dwie minuty później kolejną. I tak po 7 minucie spotkania było już 3:0 dla Gryfa.

- W tym momencie wiedziałem, że jest już w zasadzie po meczu - mówił po spotkaniu trener Gryfa Stanisław Kuryłło.

Czwartego gola strzelił z rzutu wolnego Adrian Kapczyński w 29 minucie. Z wynikiem 4:0 piłkarze schodzili na przerwę. W drugiej połowie dwa razy wynik podwyższył jeszcze Mariusz Kostur i pod koniec już spotkania siódmą bramkę dla Gryfa strzelił Radosław Smela. Wynik byłby pewnie jeszcze wyższy, bo Sokół praktycznie nie miał w tym meczu obrony, gdyby nie interwencje bramkarza Krystiana Piwińskiego. Zawodnicy z Pyrzyc nie potrafili też stworzyć sytuacji do strzelenia gola. Mieli ich może 2-3 przez całe spotkanie.

Ciekawostką meczy byli dwa sędziowie z Niemiec. Głównym arbitrem był Gunnar Brinkmann, a jednym z dwóch bocznych Ulbrich Konrad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński