Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźnie na stacji PKP w Stargardzie. Pracownica ochrony uderzona przez bezdomnego

Emilia Chanczewska [email protected]
Dworzec kolejowy w Stargardzie od niedawna ochrania firma Impel Security, która główną siedzibę ma we Wrocławiu. Pracują w niej też panie, podobnie jak wcześniej, w firmie Solid (zdjęcie)
Dworzec kolejowy w Stargardzie od niedawna ochrania firma Impel Security, która główną siedzibę ma we Wrocławiu. Pracują w niej też panie, podobnie jak wcześniej, w firmie Solid (zdjęcie)
Pracownica ochrony dworca dostała pięścią w twarz od pijanego bezdomnego. Służby obiecują razem skutecznie zaradzić koczującym na dworcowej poczekalni.

Czytelnik powiadomił nas o zdarzeniu na terenie dworca PKP. Pracownica ochrony, młoda, wysoka kobieta, została zaatakowana przez bezdomnego.

- Dostała pięścią w twarz, upadła na ziemię, leciała jej krew - relacjonuje stargardzianin. - Trzeba było czekać na przybycie Straży Ochrony Kolei i policji, a w tym czasie napastnicy sobie stamtąd po prostu poszli.

Informacje potwierdziły się.

- 15 grudnia, około godziny 5.40, pracownica ochrony patrolując teren dworca PKP w Stargardzie spostrzegła trzech mężczyzn będących pod wpływem alkoholu - informuje Katarzyna Marszałek, dyrektor biura komunikacji grupy Impel we Wrocławiu. - Podjęła działania mające na celu wyproszenie ich z poczekalni dworca. Mężczyźni zachowywali się bardzo agresywnie, jeden z nich użył siły fizycznej.

O zdarzeniu zawiadomiono policję, SOK, wezwano też grupę interwencyjną, która przejęła ochronę dworca. Policja zawiozła kobietę na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie została opatrzona. Jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Problem koczujących w poczekalni bezdomnych, zagrażających i podróżnym i pracownikom dworca, wraca co zimę.

- Problem bezdomnych przebywających na dworcu w Stargardzie jest palącą kwestią - przyznaje rzecznik firmy Impel. - Dostrzegamy to i jesteśmy w stałym kontakcie z policją, wspólnie podejmujemy działania, które mają na celu rozwiązanie problemu i uczynienie z dworca miejsca komfortowego dla użytkowników.

Policja też chce współpracy.
- Stargardzcy policjanci współpracują przede wszystkim z SOK, ale także z pracownikami ochrony - zapewnia podkom. Łukasz Famulski z KPP Stargard. - Nieraz potrzebują naszej pomocy, bo nie mają takich możliwości i środków prawnych, jak policja.

Policja postępowania w sprawie nie prowadzi.
- Policjanci ustalili tożsamość sprawcy, został wylegitymowany - mówi Łukasz Famulski. - Ze względu na to, że mamy do czynienia z lekkim uszczerbkiem na zdrowiu i z obrażeniami do dni 7, czyn ten jest ścigany z oskarżenia prywatnego.
Oznacza to, że poszkodowana musi sama wnioskować o ściganie przestępstwa.
- Bałagan, bezsilność, spychologia - komentuje nasz Czytelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński