Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźne zabawy

Monika Stefanek, 17 stycznia 2006 r.
Policjanci kilkakrotnie musieli apelować do dzieci, aby zeszły z lodu.
Policjanci kilkakrotnie musieli apelować do dzieci, aby zeszły z lodu. Andrzej Szkocki
Grupa dzieci bawiła się wczoraj w szczecińskim Parku Kasprowicza na zamarzniętej Rusałce. Niebezpieczną zabawę przerwał patrol policji.

Takich przypadków w ostatnich dniach jest wiele.

- Podobna sytuacja co na Rusałce miała miejsce kilka godzin wcześniej na Głębokim - opowiada kom. Artur Marciniak, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Szczecinie. - Rozpoczęły się ferie i wiele dzieci pozostaje bez opieki.

O tragedię nietrudno. Lód w wielu miejscach jest kruchy, a pokrywa lodowa nie jest gruba. Mimo to, po zamarzniętych zbiornikach spacerują też dorośli. Tak dzieje się między innymi na Dziewokliczu.

- W ubiegłym roku przeprowadziliśmy akcję wśród wędkarzy łowiących pod lodem na Dziewokliczu - informuje Marciniak. - Niestety, osoby te mogą przebywać na lodzie na własną odpowiedzialność, a my nie możemy ich za to ukarać. Wielu wędkarzy odmawiało zejścia z lodu.

Rozwiązaniem byłyby sztuczne lodowiska. Tych nie ma jednak w Szczecinie wiele. Wczoraj strażacy wylewali wodę w Parku Chopina.

- Organizator ślizgawki musi przygotować wcześniej nieckę z bandami. Strażacy przyjeżdżają tylko po to, by wylać wodę - poinformował nas wczoraj dyżurny miejski komendy miejskiej straży pożarnej w Szczecinie.

Policja apeluje, by nie zostawiać dzieci bez opieki i przestrzegać je przed zabawami na lodzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński