Przychodnie przeżywają oblężenie
Kumulacja infekcji spowodowała, że przychodnie są pełne pacjentów. Gabinety lekarzy rodzinnych przeżywają prawdziwe oblężenie. Zwiększoną liczbę zachorowań widać między innymi w gorzowskich placówkach. W niektórych trudno o wolne miejsce.
Mamy obecnie nawet do dwustu wizyt dziennie i do tego dochodzą jeszcze teleporady. W tym czasie zwiększonej zachorowalności staramy się maksymalnie wydłużyć godziny pracy, aby personel mógł przyjąć więcej pacjentów. Mamy pulę miejsc zarezerwowanych dla osób, które potrzebują pilnej pomocy, ale w pozostałych przypadkach zdarza się, że na wizytę trzeba poczekać - mówi Michał Nakonieczny z przychodni Prima Familia w Gorzowie.
Przeziębienia, grypa i koronawirus
Teraz sporo jest sezonowych przeziębień, ale atakuje też grypa i koronawirus. Za aktualny wzrost zachorowań odpowiada głównie Kraken, który powstał poprzez mutacje wariantu Omikron, co spowodowało, że wirus jest bardziej zaraźliwy.
Zakażeń jest rzeczywiście sporo i codziennie odnotowujemy takie przypadki. Oczywiście nie ma ich tyle, ile było w pandemii, ale na bieżąco rejestrujemy zachorowania, a większość jest potwierdzona testami - mówi Izabela Niekrasz z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie.
Choć od czasu pandemii zdążyliśmy już zapomnieć o dezynfekcji rąk czy noszeniu maseczek w miejscach publicznych, to specjaliści wciąż przypominają o tych podstawowych zasadach bezpieczeństwa, które pomagają uchronić się przed koronawirusem czy grypą.
Jeśli chodzi o postępowanie zapobiegawcze, to nic się nie zmienia. Musimy pamiętać o podstawowych zasadach higieny, unikaniu dużych skupisk ludzkich i noszeniu maseczek, co na pewno wyjdzie nam na zdrowie. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób, które mają obniżoną odporność. Takim podstawowym działaniem ochronnym są szczepienia, bo nawet jeśli zachorujemy, to przebieg choroby będzie łagodniejszy, a ryzyko niebezpiecznych powikłań dużo mniejsze - dodaje Izabela Niekrasz.
Przeczytaj również: Inwestycja w bezpieczeństwo. Szpital w Drezdenku ma dwie nowe karetki
Groźny wirus atakuje najmłodszych
Wzrost zachorowań na infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych trwa od kilku tygodni. Chorują zwłaszcza dzieci. Najwięcej jest przypadków wirusa RSV, który powoduje u maluchów groźne infekcje układu oddechowego. Oddziały pediatryczne są przepełnione i trafiają na nie nawet niemowlaki.
Podobnie jak w większości szpitali w kraju od kilku tygodniu również obserwujemy wzrost zachorowań, a dzieci zakażone tym wirusem zajmują większość łóżek na naszym oddziale - mówi lekarz Tomasz Szatkowski, kierownik oddziału dziecięcego w gorzowskim szpitalu. - Obecnie jest już nieco lepiej, ale jeszcze w ubiegłym tygodniu mieliśmy bardzo dużo takich przypadków. Sytuacja była trudna, bo ledwo zwolniło się łóżko, a już pojawiali się następni mali pacjenci. Był moment, że obłożenie było stuprocentowe - dodaje lekarz Błażej Kaduk, dyrektor ds. medycznych w Szpitalu Powiatowym w Drezdenku.
Wirus RSV przenoszony jest drogą kropelkową. Do zakażenia dochodzi, gdy maluch kicha, kaszle lub bierze do buzi zabawkę, którą wcześniej w podobny sposób bawiło się chore dziecko. Najmłodsi często zarażają się w żłobkach czy przedszkolach.
Dlatego bardzo ważne, aby nie posyłać do placówek chorych dzieci - podkreśla Tomasz Szatkowski. - Apelujemy do rodziców, aby nie wysyłali dzieci z objawami infekcji do przedszkola czy żłobka - dodaje.
Początkowe objawy zakażenia wirusem sugerują zwykłe przeziębienie czy grypę. Jednak, kiedy u dziecka pojawiają się poważne problemy z oddychaniem, należy bezzwłocznie udać się do specjalisty.
Szpitale zaczynają ograniczać wizyty
Kumulacja infekcji spowodowała, że niektóre szpitale ograniczają odwiedziny. Choć w gorzowskiej lecznicy nie ma oddziałów zamkniętych dla odwiedzających, ani obowiązku noszenia maseczek, to placówka już kilka tygodni temu apelowała o ostrożność dla dobra przebywających tam pacjentów.
Korzystajcie z maseczek, jeśli nie czujecie się w pełni zdrowi. Szczególnie gdy w większej grupie osób czekacie na przykład na wizytę w przyszpitalnej poradni. Maseczki udostępniamy choćby w holu głównym oraz w punktach rejestracji - informuje Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie.
Na niewielkiej powierzchni rejestracji czy poczekalni w poradni spotykają się pacjenci z różnymi schorzeniami, więc o zakażenie nietrudno, bo to największe siedlisko wirusów i bakterii. Dlatego szpital przekonuje, że dla dobra pacjentów warto zasłonić nos i usta.
Zobacz też:
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?