- Jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Jesteśmy uwięzieni we własnym domu - załamuje ręce pani Barbara, wrocławianka, która przyjechała do siostry, mieszkanki ulicy Nowej w Trzebiatowie.
Fala kulminacyjna dotarła do Trzebiatowa w sobotę wieczorem. Poziom wody na Redze podskoczył do 4,49 m (granica bezpieczeństwa to 3,50 m). W mieście wprowadzono stan alarmowy. Władze zarządziły ewakuację. Dwie rodziny musiały zostawić swoje domy. Kłopoty mieli także mieszkańcy Gryfic i Rekowa w powiecie kamieńskim.
Rzeka wystąpiła z brzegów w nocy z piątku na sobotę. To był krytyczny moment. Prócz posesji przy ulicy Nowej, podtopione zostały domy na Strumykowej i Morskiej w Trzebiatowie oraz Brackiej w Gryficach. Trzeba było ewakuować ludzi.
- Dwie rodziny zdecydowały się opuścić mieszkania - mówi burmistrz Sławomir Ruszkowski. - Ludzie zamieszkali tymczasowo u swoich rodzin. Na razie nikt inny nie zgłaszał próśb o pomoc.
Walka z żywiołem rozpoczęła się na dobre rankiem, w sobotę. Lustro wody podnosiło się z godziny na godzinę. Około godz. 14 łata pomiarowa wskazywała już 4,3 m. Później woda podeszła do 4,49 m.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?