Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groza w Świnoujściu. Mieszkańcy ofiarami tajemniczych napaści

Joanna Maraszek
Mieszkańcy prawobrzeża Świnoujścia boją się mówić o napaściach i włamaniach.
Mieszkańcy prawobrzeża Świnoujścia boją się mówić o napaściach i włamaniach. Archiwum
"Od kilku miesięcy mieszkańcy Przytoru padają ofiarami poważnych napaści" - tymi słowami rozpoczął się mail, jaki otrzymała nasza redakcja od jednego z mieszkańców prawobrzeżnej części miasta.

"To kradzieże całego majątku z domu połączone z mordowaniem domowych zwierząt - pisze dalej nasz Czytelnik. - Nie ma znaczenia czy jest to Wigilia czy dzień roboczy - i nie mówię tu o małej liczbie włamań. Mieszkańcy boją się opuszczać domy. Jest rzeczą niedopuszczalną, iż taka sytuacja, okryta milczeniem, ma miejsce już od wielu miesięcy!"

Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają nastroje mieszkańców. Wybraliśmy się do Przytoru, by zapytać czy i kogo się boją. Reakcja? Milczenie.

Może ktoś powinien w końcu podnieść głos
Zapukaliśmy do kilku domów, by dowiedzieć się czegoś więcej. Niestety, większość na ten temat nie chce się wypowiadać.

- Nikt wam nic nie powie w tej sprawie. Coś się dzieje, wszyscy się boją, ale nie mówią nic na głos. Każdy coś wie, czegoś się domyśla... Może ktoś powinien w końcu podnieść głos, ale nie wiadomo, jak to się dla niego skończy. Jak ktoś nie ma skrupułów okradać, to i innych rzeczy może się dopuścić - to jedyne, co usłyszeliśmy od osoby, która chciała zachować anonimowość.

Dane policyjne nie porażają liczbami.

- W ciągu minionych miesięcy odnotowaliśmy cztery zdarzenia związane z włamaniem i kradzieżą na terenie Przytoru. Trzy miały miejsce w domach mieszkalnych, jedno do komórki gospodarczej - mówi Beata Olszewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji Świnoujściu. - W przeliczeniu na liczbę mieszkańców tej dzielnicy miasta, liczba ta jest zdecydowanie niższa od zdarzeń odnotowywanych w lewobrzeżnej części miasta.

Przyjezdni?
Dodaje, że prowadzone postępowania przygotowawcze zmierzają do ustalenia sprawców tych czynów.
- Policjanci prowadzący te sprawy biorą pod uwagę różne możliwości - dodaje Olszewska. - Od kilku miesięcy prawobrzeżną część miasta zamieszkuje duża liczba osób przyjezdnych, podejmujących pracę na budowie gazoportu LNG. Nie wykluczamy udziału w tych zdarzeniach również tych osób.

Zaprzecza jednak, by wpływały jakiekolwiek zgłoszenia o maltretowaniu czy zabijaniu zwierząt w Przytorze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński