- Trener nie traktował mnie poważnie. Byłem bardziej obiektem żartów niż prawdziwym zawodnikiem. Nie czułem wsparcia ani wiary w moje umiejętności. Zamiast porządnej motywacji dostawałem sporą dawkę zwątpienia. A do tego bardzo mało gry, trudno jest pokazać się w tak krótkim czasie - komentował Grosicki po powrocie z Euro.
Przypomnijmy, że szczecinianin zagrał zaledwie 36 minut w ostatnim meczu z Czechami. Miał również wejść w 93. minucie z Grecją, jednak sędzia nie zdążył przeprowadzić zmiany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?