Gospodarze grali w niedzielę bez Dominika Wilczka, ale za to w pełni sił był już Dustin Ware, który robił różnicę i już w 1. kwarcie dwukrotnie trafił z dystansu. To jednak nic w porównaniu do jego rodaka, Clevelanda Melvina, który po 10 minutach, podobnie jak w Toruniu, miał na koncie 14 punktów. Wilki Morskie grały szybko, a przede wszystkim skutecznie. Goście mieli spore problemy w obronie, dlatego po 1. kwarcie przegrywali 20:31.
Szczecinianie kontrolowali przebieg meczu i nie dali się rozpędzić graczom ze stolicy. Legia mogła liczyć jedynie na Kahlila Dukes’a, który do przerwy miał 4/6 z dystansu. Zdecydowanie lepiej pilnowany niż w pierwszym meczu między tymi zespołami był Michał Michalak i w konsekwencji King prowadził aż 59:37. Na duże brawa zasługiwała postawa Mateusza Bartosza, który po 20 minutach miał na koncie 8 oczek i 11 zbiórek. Gospodarze nie popełniali strat, grali zespołowo, walczyli pod tablicami i nie było przesłanek ku temu, że po przerwie coś się zmieni.
Legioniści zaczęli drugą połowę od serii 8:0, ale trener Łukasz Biela nie panikował i pozwolił swoim zawodnikom na poradzenie sobie z tą sytuacją. Ciężar gry na swoje barki wzięli Ware i Isaiah Briscoe, ale przyjezdni i tak zdobywali punkty dużo łatwiej niż w 1. połowie. Przed ostatnią kwartą King prowadził 87:73. Szkoleniowiec Wilków miał sporo pretensji do defensywy, bo jego zespół stracił aż 36 punktów w 10 minut.
King odzyskał pełną kontrolę i jego zwycięstwo było niezagrożone. Gospodarze wygrali 111:89, a to oznacza, że po raz drugi w sezonie przekroczyli 100 punktów. Wcześniej udało się to przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń w Netto Arenie.
Następne spotkanie szczecinianie rozegrają 15 marca (godz. 17.30) na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz, która także walczy o miejsce w ósemce.
King Szczecin – Legia Warszawa 111:89 (31:20, 28:17, 28:36, 24:16)
King: Ware 23, Briscoe 21, Bartosz 16, Melvin 15, Kikowski 14, Davis 14, Łapeta 8, Kucharek 0, Kobel 0, Majcherek 0, Ostrowski 0.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?