Ich zdaniem w tak przygotowanym ekstrakcie jest osiem razy więcej cennych dla zdrowia antyutleniaczy. Są to związki, które usuwają z komórek zbędne produkty przemiany materii. Te odpady chemiczne składające się głównie z cząsteczek tlenu uszkadzają nam organizm i mogą być pośrednio przyczyną wielu groźnych chorób, włącznie z nowotworami. Seulscy badacze twierdzą również, że poddawanie korzenia żeń-szeń działaniu gorącej pary poprawia aż 32 razy jego skuteczność jako środka zmniejszającego gęstość krwi i dzięki temu hamującego rozwój miażdżycy.
- Para o temperaturze 120 stopni wydobywa z żeń-szenia zwanego korzeniem życia prawdziwą moc uzdrawiania. Dopiero wtedy aktywne stają się rozmaite związki lecznicze, które przy 100 stopniach pozostają wciąż uśpione - mówi Jeong Hill Park, szef zespołu badawczego. Ostrzega on, że taki ekstrakt może być groźny dla osób, które już zażywają leki obniżające gęstość krwi.