Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorąco w spółdzielni w Stargardzie. Dzisiaj może dojść do odwołania rady nadzorczej

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
Obowiązki prezesa spółdzielni pełni Piotr Ksiądz, który jest równocześnie radnym miejskim.
Obowiązki prezesa spółdzielni pełni Piotr Ksiądz, który jest równocześnie radnym miejskim. Fot. Wioletta Mordasiewicz
Los rady nadzorczej wisi na włosku. Dzisiaj spółdzielcy mogą przesądzić o jej odwołaniu. W Spółdzielni Mieszkaniowej, która wciąż nie ma prezesa, sytuacja jest coraz bardziej napięta.

O stołek prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie walczyli Aneta Kremer-Seredyńska, sekretarz gminy Warnice, emerytowany wojskowy Jan Cieślak oraz przedsiębiorca Jan Jędrych. Temu ostatniemu rada nadzorcza zaproponowała stanowisko zastępcy prezesa. Wybór prezesa odłożono na później. Ale nie wiadomo kto go wybierze, bo obecna rada nadzorcza niebawem może przestać działać.

W środę odeszli z niej Andrzej Dobrowolski i Adam Smagowicz. Rezygnację zapowiedziały kolejne osoby.
Dni członków RN i bez tego są policzone. Od 24 września w Stargardzie odbywają się cząstkowe zebrania walnego zgromadzenia. Do tej pory były na osiedlach Letnim, Stare Miasto i Zachód. Spółdzielcy opowiedzieli się na nich za odwołaniem członków rady nadzorczej. Walne odbyło się także na os. Lotnisko. Tam jednak z powodu awantur nawet nie zaczęto realizować porządku obrad. Na dotychczasowych zebraniach frekwencja była niska. Łącznie uczestniczyło w nich zaledwie ok. 300 osób. W blokach Spółdzielni Mieszkaniowej mieszka ok. 35 tys. stargardzian.

- Atmosfera na zebraniach była fatalna - komentuje Piotr Ksiądz, który po odwołaniu Andrzeja Forysia ze stanowiska prezesa zawiesił członkostwo w RN i jest w zarządzie spółdzielni. - Spółdzielcy nie pozwalają sobie dojść do głosu. Uniemożliwiają przedłożenie ważnych dokumentów finansowych.

Wczoraj wieczorem na osiedlu Pyrzyckim odbyła się piąta, przedostatnia część walnego zgromadzenia. Ostatnia będzie dzisiaj na os. Chopina.

- 16 października zbiorą się przewodniczący wszystkich zebrań i przeliczą głosy - mówi Tadeusz Surma, sekretarz RN.

Wszystko wskazuje na to, że za tydzień RN zakończy działalność. Jak na razie bowiem, większość głosujących było za jej odwołaniem. Jeśli na ostatnich zebraniach nie będzie jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji to w największej stargardzkiej spółdzielni będzie potrzebny wybór nowej rady nadzorczej. Zanim dojdzie do jej powołania, może minąć kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński