- Najpierw sądziłam, że może potrącił go samochód, ale kto by tego kota wrzucił na piętro tuż pod drzwi centrum usługowo-handlowego? Ponieważ ostatnio czytałam w "Głosie" o kocie, który był nosicielem ptasiej grypy, przejęłam się tą sprawą i zadzwoniłam do straży gminnej. Wiem, że to właśnie strażnicy zajmują się sygnałami w tej sprawie. Ponieważ nikt nie zareagował na moje wezwanie przez prawie dwie godziny, powiadomiłam o incydencie burmistrza. W końcu nigdy nie wiadomo czy to obrzydlistwo nie trafi któregoś dnia do nas. Trzeba być czujnym - powiedziała nam mieszkanka Goleniowa.
W końcu po interwencji burmistrza po zdechłego zwierzaka przyjechali pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?