Wczoraj po godzinie 20 ojciec chłopaka zgłosił zaginięcie syna. Cała rodzina wybrała się na spacer do lasu, w okolice lotniska awaryjnego przy drodze prowadzącej do Chociwla. Ponad dwie godziny ojciec z matką i siostrą poszukiwali go na własną rękę. Potem powiadomili straż pożarną. Dyżurny natychmiast zaalarmował policję. Niepokój budził fakt, że 18-latek miał utrudniony kontakt z otoczeniem. Istniała obawa, że jego życiu może grozić niebezpieczeństwo.
Kilka minut przed godziną 23 zaginiony odnalazł się nieopodal miejsca gdzie spacerował z rodzicami. Był cały i zdrowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?