- Odpady pochodziły z prywatnej posesji, dlatego podrzucacz został ukarany 500 zł mandatem - mówią strażnicy. - Zjawisko podrzucania śmieci do cudzych pojemników jest u nas dość powszechne.
Skarżą się na nie administratorzy budynków, niejednokrotnie obserwując na własne oczy zadowolonych z siebie spryciarzy, wrzucających do cudzych śmietników swoje worki. Zwykle wszystko dzieje się błyskawicznie i po zmierzchu. Samochód podjeżdża pod śmietnik, ktoś wrzuca worki i odjeżdża. Tacy ludzie trenują ten sport regularnie i już nawet mają swoją ksywę, śmieciowe kukułki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?