Do zatrzymania doszło na krajowej "trójce" w okolicach Miękowa. Goleniowska drogówka złamała pirata drogowego, który przekroczył dozwoloną prędkość o 150 km/h. Za kierownicą ferrari siedział obywatel Stanów Zjednoczonych. Podczas policyjnego pościgu mężczyzna złamał kilka przepisów.
- Najgorsze było to, że pędził trasą podczas dużego natężenia ruchu i stwarzał ogromne zagrożenie na drodze - mówi nadkomisarz Mariusz Nowak z goleniowskiej drogówki.
Policjanci mieli problem z dogonieniem i zatrzymaniem pirata. Dopiero po przejechaniu ośmiu kilometrów, dawaniu kierowcy znaków świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna zatrzymał się.
- Udało się go zatrzymać, bo na trasie było miejsce z tak zwanym "wąskim gardłem", co spowodowało, że nie mógł dalej wyprzedzać - dodaje nadkomisarz Nowak. - Mężczyzna po zatrzymaniu lekceważąco odpowiedział policjantom, że jechał tak, bo chciał. Zdarzenie to pokazuje, że potrzeba jest zmiany polskiego prawa, które przewidywać będzie wyższe kary za łamanie przepisów, a głównie jazdę z nadmierną prędkością i stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?