Dwadzieścia minut po tym, jak spadł wczoraj przed południem śnieg, z naszą redakcją skontaktował się zdenerwowany kierowca.
- Właśnie jechałem drogą Stargard-Żarowo - mówi Czytelnik. - Zza szyby samochodu może i wyglądało, że na drodze jest niewielka warstwa puszystego śniegu i można normalnie jeździć. Prawda jest jednak taka, że tam zrobiło się lodowisko. Nikt niczym nie sypie, a po drodze już widziałem stłuczkę.
Aż 7 stłuczek
Pojechaliśmy we wskazane przez Czytelnika miejsce. Rzeczywiście, trzeba było tam jechać bardzo ostrożnie, bo przy każdej próbie hamowania, samochody się ślizgały.
Mniej więcej w połowie drogi między Stargardem a Żarowem przez jakiś czas jeden pas ruchu był nieprzejezdny. Była tam kolizja. Na szczęście, w zderzeniu z ciągnikiem, ucierpiał tylko przód osobowego samochodu, nie kierowca.
To nie jedyna wczorajsza kolizja. Po opadach śniegu, do godziny 17, policja została powiadomiona o sześciu kolejnych takich zdarzeniach. 7 kolizji w ciągu ledwie kilku godzin to dużo. Tygodniowo stargardzka policja notuje ich około 15.
Powinni być przygotowani
Kierowcy ze Stargardu są oburzeni. Ich zdaniem, reakcja drogowców na opady śniegu powinna być natychmiastowa.
- Na takie sytuacje trzeba być przygotowanym - mówi mieszkaniec. - Tym bardziej, że w niedzielę też krótko sypnęło śniegiem i można było się spodziewać, że to nie koniec. A w poniedziałek sypało mocno, a nikt nie kwapił się, żeby na drogach zapewnić normalność. Przede wszystkim na tych wyjazdowych z miasta, gdzie było bardzo niebezpiecznie. To nieważne, że problem ze śniegiem był tylko przez godzinę. Godzina wystarcza, żeby doszło do jakiejś tragedii.
Przez godzinę kierowcy mieli kłopoty z poruszaniem się po stargardzkich drogach.
Słońce na ratunek
Auta ślizgały się tam, gdzie musiały podjeżdżać. Problemy były między innymi na ulicy Limanowskiego, gdzie trzeba podjechać żeby wjechać w ulicę Wojska Polskiego.
- Na szczęście dla kierowców, później wyszło słońce i zrobiło to, czego nie zrobiły służby porządkowe - mówi kierowca ze Stargardu. - Czyli roztopiło cienką warstwę lodu i oczyściło drogi ze śniegu.
Ale nie na długo. Przed godziną 14 słońce zaszło za chmury, a na nowo zaczął obficie sypać śnieg. I znowu na drogach zrobiło się niebezpiecznie. Do czasy, jak ponownie zaświeciło słońce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?