Wstyd i nieodpowiedzialność. Takie niepochlebne komentarze pod adresem gminy padały z ust wypoczywających w Pobierowie turystów. Wszystko przez higieniczny incydent w szkole. Ponad 130 wypoczywających tam kolonistów zostało bez ciepłej wody. W skandalicznych warunkach przez kilka dni w budynku funkcjonowała też kuchnia.
Turyści, którzy w jadłodajni wykupili posiłki byli w szoku.
- To nieprawdopodobne! Widzieliśmy jak kucharki aby wymyć talerze dźwigały w kotłach gorącą wodę. Martwiliśmy się czy w takich warunkach w ogóle można gotować posiłki - mówili oburzeni.
Ci, którzy nie zrezygnowali z usług stołówki, głośno zastanawiali się z jakiego powodu w środku sezonu z kranów zniknęła gorąca woda. Większość stawiała na krótką awarię. Podobne podejrzenia miało szefostwo kolonii.
- Najpierw myślałyśmy, że to tylko chwilowa susza. Jednak kiedy następnego dnia rano dzieci nie miały w czym się umyć, postanowiliśmy interweniować w tej sprawie - opowiada Danuta Rychlewska.
Wtedy to właśnie gruchnęła paraliżująca wieść. W kranach nie ma ciepłej wody, bo gmina nie zapłaciła rachunków za ogrzewanie. Nieoficjalnie mówiło się o kwocie ponad 400 tys. złotych. Wersji tej nie wypierał się wójt gminy Rewal.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?