Gmina chce przejąć port

- Straciliśmy już kilka sezonów, więc pora, by wreszcie się coś zaczęło dziać - mówią mieszkańcy Mrzeżyna.

Zaczęta przed rokiem inwentaryzacja nieruchomości, jaką musiał wykonać Urząd Morski - dotychczasowy gospodarz - dobiega końca.

- W przyszłym tygodniu rada gminy podejmie uchwałę, w której wyrazi wolę przejęcia portu. Następnie burmistrz złoży stosowne dokumenty w urzędzie wojewódzkim. Pół roku - tyle ma czasu wojewoda, by podjąć decyzję na tak i przekazać port w ręce gminy.

Bez wątpienia przebudowa portu oraz infrastruktury wokół niego, to wielka szansa dla Mrzeżyna. Wówczas mógłby stać się dla miasteczka prawdziwym oknem na świat.

Władze gminy planują wybudować tu nowoczesne zaplecze dla miejscowych rybaków, marinę dla jachtów oraz to co niezbędne dla funkcjonowania zagranicznego ruchu turystycznego - uruchomić przejście graniczne.

- Szkoda, że tak długo zwlekano z tą operacją - stwierdza Mariusz Ściesiński z Mrzeżyna, zapalony żeglarz, właściciel "Tawerny" w Trzebiatowie.

Już w czerwcu apelował do trzebiatowskich samorządowców, by stworzyć w urzędzie stosowną komórkę, która będzie zajmowała się sprawami portu. Na spotkaniu z reporterem "Głosu" pokazywał czerwcowe wydanie miesięcznika "Rejs" z pokaźnych rozmiarów wakacyjnym przewodnikiem żeglarskim. Przewodnik wymieniał wszystkie mariny, porty, przystanie, gdzie może zawinąć turysta w sezonie, niestety o Mrzeżynie nie było ani słowa.

- To bardzo przykre, że nasz port stoi od lat nie wykorzystany, nic się tu nie zmienia, a przecież gdyby udało się zrobić marinę na zimowanie jachtów, gmina zarabiałaby krocie. W Niemczech za taką usługę płaci się średnio 1500 euro - mówił wówczas.

Po przejęciu portu gmina będzie mogła się ubiegać o pieniądze z Unii Europejskiej na modernizację przystani. Zmiany w porcie mogą przynieść przeróżne korzyści.

- Liczymy na to, że Urząd Morski doceni w przyszłości nasze starania i będzie miał pretekst, by samu też zainwestować w mrzeżyński port - mówi wiceburmistrz Grzegorz Olejniczak.

Chodzi tu o przebudowę wejścia do przystani, które wygięte na kształt litery "S" jest bardzo niebezpieczne w czasie sztormów.