Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem, kilka godzin po pierwszoligowym meczu piłkarskim. W jednym z autobusów doszło do scysji i szarpaniny pomiędzy grupami kibiców. Uczestnicy zajścia, którym zabrano flagę lub szalik klubowy, postanowili potem odszukać przeciwników. No i odszukali...
Straszne? Głupie? Smutne? Chyba wszystko po trochu.
Smutne
Podejrzanemu o zabójstwo grozi kara do dożywocia, pozostałym dwóm pełnoletnim uczestnikom zajścia - do 10 lat pozbawienia wolności. Jak wynika z ustaleń śledztwa, cios został zadany z ogromną siłą. Ostrze przebiło m.in. lewe płuco i lewą nerkę oraz aortę brzuszną ofiary. Te obrażenia były przyczyną śmierci.
To nie pierwszy taki wypadek. W 1993 roku w podobnych okolicznościach zginął w Chorzowie kibic Pogoni Szczecin, który przyjechał dopingować reprezentację w meczu z Anglią. Przed trzema laty zginął wracający z ligowego spotkania fan Górnika Zabrze. Smutne, ale prawdziwe. O życiu lub śmierci może decydować przypadek i... barwa klubowego szalika.
Straszne
Straszna jest nienawiść, którą kierują się młodzi kibice. Niekontrolowana agresja, nastawienie na destrukcję, zniszczenie, stłamszenie człowieka. Czemu to ma służyć? To i podobne pytania pozostają bez odpowiedzi. A ogrom zjawiska coraz bardziej przeraża. Co gorsza, nie dotyczy to wyłącznie stadionów piłkarskich...
Wydawało się, że sytuacja poprawi się po śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II.
Słynne stało się pojednanie, którego punktem kulminacyjnym była msza święta się na stadionie Cracovii. Uczestniczyli w niej fani Cracovii, Hutnika i Wisły. Pojednanie nie trwało długo. Już majowe derby Cracovia - Wisła miały przebieg dramatyczny. Po meczu piłkarscy bandyci stoczyli regularną bitwę na krakowskich ulicach. Niespełna rok później zginął kibic...
Głupie
Pomijając jednak aspekt agresji, to nadal nie sposób wytłumaczyć, czym sobie zasłużył 20-letni chłopak na takie potraktowanie. Atakujący praktycznie nie znali swojej ofiary. A mimo to zadali zabójczy cios nożem. Trudno jednak podejrzewać o autorefleksję kogoś, kto przychodzi na mecz piłkarski po to tylko, żeby komuś przyłożyć, dokopać lub zabić.
- Za dwa tygodnie na posiedzeniu Rady Ministrów zostanie przedłożony projekt wprowadzenia sądów 24-godzinnych, które będą się zajmować m.in. karaniem przejawów chuligaństwa stadionowego i patologicznymi zachowaniami kibiców sportowych - poinformował na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Trzeba działać szybko, by zapobiegać - takim jak ten niedzielny - wypadkom. Aż dziw bierze, że poprzednie rządy wcześniej na to nie wpadły. Należy zrobić wszystko, aby ta niepotrzebna śmierć była ostatnią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?