Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głowa lwa sprzed ponad 200 lat. Należała do słynnej armii

Marek Jaszczyński
Głowa lwa do jakiej formacji należał jej właściciel?  Spotyka się  klamry także z głową meduzy
Głowa lwa do jakiej formacji należał jej właściciel? Spotyka się klamry także z głową meduzy
To pierwszy w zbiorach Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej zabytek związany z okresem napoleońskim. Klamra była elementem francuskiego oporządzenia wojskowego.

- Niecodzienny zabytek przekazał do nas pan Albert Murzynowski. To klamra napoleońska od rapci do szabli lub element oficerskiego pasa głównego. Na klamrze widoczna jest głowa lwa, wizerunek charakterystyczny dla czasów napoleońskich. Klamra został przypadkowo odkryta przez pana Alberta w okolicach Trzebiatowa - mówi Grzegorz Kurka, dyrektor MHZK.

Rapcie to część dawnego oporządzenia wojskowego, składające się zwykle z dwóch pasków z kolorowych taśm, sznurów lub skóry służące do zawieszania przy pasie broni siecznej. Skąd klamra znalazła się pod Trzebiatowem?

W latach 1806-1807 armia napoleońska, walcząc z czwartą koalicją przeszła w głąb Prus. Tu stoczyła w 1806 r zwycięskie bitwy pod Jeną i pod Auerstedt. W ich następstwie zajęła Berlin. Trzebiatów został zdobyty przez wojska francuskie w 1807 roku i być może z tego czasu pochodzi odkryty zabytek.

- Są ikonografie mundurów żołnierzy napoleońskich na których są widoczne tego typu ozdoby. Dodatkowo na polach bitewnych z okresu napoleońskiego odkrywa się takie zabytki - wyjaśnia Grzegorz Kurka.

Kampania armii francuskiej na Pomorzu zapisała się także z innego powodu. Gdy w październiku 1806 roku francuska kawaleria pojawiła się pod Twierdzą Szczecin nikt nie spodziewał się, że dojdzie do jednego z najbardziej spektakularnych forteli w dziejach wojen. Pod Szczecin dotarło zaledwie 500 kawalerzystów.

Po przeciwnej stronie znajdowała się kilkutysięczna załoga (liczebność od 6 do 10 tysięcy żołnierzy), wsparta liczną artylerią. Dowódcą Francuzów był generał brygady Antoine Charles Louis Collinet de Lasalle. Lasalle rozkazał swoim żołnierzom rozpalić tysiące ognisk, które miały sugerować, że pod Szczecin przybyła olbrzymia armia. Według kolejnej wersji kazał pościnać drzewa, które miały imitować armaty. 1 listopada 1806 roku pruska załoga złożyła broń.

Zobacz także: Dworzec PKP w Szczecinie już gotowy dla pasażerów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński