10 października 1947 rok
Zapiski: Hitler straszy w Szczecinie
Żona przyszła do domu i powiedziała, że znów się pokazał Hitler. Na ścianie pewnego budynku. Nie na Mickiewicza. Gdzie indziej. Więc pobiegłem pod wskazany adres. Już z daleka dobiegł mnie śpiew. "Cześć polskiej ziemi, cześć". Z potężnego jasno-szaro budynku grzmiał chór młodych głosów. I zdawał się burzyć ściany. Stanąłem jak wryty. To ma być fuehrer? W polskim gimnazjum? Nie, niemożliwe. Grzmi dalej pieśń. I wtedy widzę ponury napis w języku Himmlera, Goeringa i Bormanna: "Marienstift - Gymnasium". I całą historię gmachu, wykutą na froncie gmachu. Zaczyna się od roku 1263, dawno istnieje ten zakład, nie budynek. Dalej walą jak pałą w łeb. "Książęce pomorskie pedagogium", "szwedzkie gimnazjum Karola", "królewsko - pruskie gimnazjum". W ponurym germańskim języku. I płyną daty: 1805, 1832, 1869 - "koeniglieches Marienstift". Epopeję kończy napis 1915 "Ukończenie tego budynku szkolnego". Po szkopsku. Smutno, choć chór ciągnie dalej: "... ojczyźnie naszej cześć!" Nie pomógł wysiłek społeczeństwa. Hitlerzy zamaskowani w napisach, wykutych w kamieniu, straszą dalej ku cichej radości niedobitków. I dlatego mi smutno.
10 października 1947 rok
Dlaczego na czarno? Nieudana eskapada
W tych dniach strażnik T.Matlingiewicz zatrzymał w godzinach wieczorowych na nabrzeżu "Snop" dwie kobiety, które usiłowały przedostać się na statek "Karing", w celu wyjazdu do Szwecji. Kobiety były ubrane w męską odzież, twarze zaś wysmarowały sobie węglem czy sadzą. Komedia jednak nie udała się. Rozpoznane i wylegitymowane przez strażnika zostały odprowadzone na komendę WOP, w Golęcinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?