Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głos absurdu: pani kupiła buty nie do chodzenia tylko do... ozdoby

Mariusz Parkitny
Feralne buty kosztowały czytelniczkę 53,99 zł.
Feralne buty kosztowały czytelniczkę 53,99 zł. Czytelnik
- Obuwie ozdobne, dekoracyjne nie podlega reklamacji - taką odpowiedź dostała od rzeczoznawcy nasza Czytelniczka. - Ekspert się myli - mówi rzecznik konsumenta.

Na początku stycznia pani Małgorzata kupiła buty w sklepie znanej marki obuwniczej. Kosztowały 54 zł, bez grosza. Czytelniczka używała ich głównie w domu. Dwa miesiące później buciki nie nadawały się do chodzenia - odkleiła się prawa podeszwa; na lewym bucie rozerwał się materiał przy podeszwie; w obu butach zapadła się pięta.

- Zgłosiłam reklamację i poprosiłam o wymianę na nowe - opowiada pani Małgorzata.

Reklamacja trafiła do rzeczoznawcy z Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego.

Gotowa opinia zszokowała czytelniczkę. Zawierała jedno zdanie: - Obuwie ozdobne, dekoracyjne nie podlega reklamacji - napisał biegły.

Kobieta skonsultowała się z prawnikiem. Ten doradził jej, aby napisała odwołanie i ponownie zażądała wymiany pod groźbą odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży.

- Kupiłam buty z oczywistego powodu: aby w nich chodzić. Nie zostałam poinformowana, ani też nie mogłam zakładać, że buty nie nadają się do używania, ani też, by w jakikolwiek sposób nie były objęte zasadami sprzedaży towarów. Być może rzeczoznawca, wie co oznacza pojęcie "obuwie ozdobne, dekoracyjne". Mam wrażenie, że przedmiot, który nabyłam, to są buty do noszenia, a nie do dekoracji, cokolwiek to oznacza - kwituje pani Małgorzata.

O komentarz poprosiliśmy Longinę Kaczmarek, Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Szczecinie. Według niej, rzeczoznawca się mylił.

- Opinia rzeczoznawcy oczywiście wprowadza w błąd, ponieważ stwierdzenie, że "obuwie ozdobne dekoracyjne nie podlega reklamacji" nie wynika z żadnych przepisów prawa. Chodzi o jakość wykonania reklamowanych butów czy kapci - mówi.

Zdaniem rzecznika, w opisywanej przez nas sprawie, wątpliwości może budzić jedynie sama zasadność reklamacji.

- Buty za cenę 53,99 zł, oceniając rozsądnie na pewno nie będą obuwiem trwałym i prawdopodobnie one się po prostu już zużyły - dodaje Longina Kaczmarek.

Na razie nie wiadomo jak sprawa się zakończy. Odpowiedzi na ponowną reklamację na razie nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński