Niedzielne spotkania AZS było już katastrofalne w wykonaniu akademików. Po pięciu minutach GKS prowadził 14:2. AZS grał nieskutecznie, notował sporo strat (aż 15 w całym meczu). Po pierwszej kwarcie było 24:11 dla GKS. W drugich 10 minutach nie nastąpiła poprawa. AZS przegrywał w pewnym momencie już 32:11, a za chwilę 38:15. Na przerwę szczecinianie schodzili, przegrywając 24:49. Najskuteczniejszy w zespole gości był Łukasz Pacocha (8 oczek).
Przerwa i uwagi trenera Zbigniewa Majcherka niewiele wniosły. AZS nie potrafił znaleźć swojego rytmu gry, a gospodarzom wychodziło niemal wszystko. Po trzech kwartach akademicy mieli na koncie tylko 38 punktów. To jeden z ich najgorszych wyników w tym sezonie.
Czwarta kwarta do złudzenia przypominała trzy pierwsze. Do punktowania po stronie gości włączyli się Tomasz Semmler (nie zagrał ani minuty w sobotnim pojedynku) oraz Karol Pytyś. Dzięki nim AZS udało się przekroczyć granicę 50 punktów. Ale jak będzie w środę, tego chyba nikt nie wie.
GKS Tychy - AZS Radex Szczecin 78:51 (24:11, 25:13, 15:14, 14:13)
AZS: Pytyś 13, Semmler 9 (raz za 3 pkt), Pacocha 8, Zarzeczny 4 (1), Sudowski 4, Mielczarek 4, Michał Majcherek 4, Balcerek 3 (1), Wochna 2, Dudek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?