Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjum zagrożone

Ynona Husaim-Sobecka, 16 maja 2006 r.
Nie wiadomo, czy w tym roku rozpocznie się budowa gimnazjum w Wielgowie. Urzędnicy wątpią także, czy uda się od września uruchomić stołówkę w Szkole Podstawowej nr 35 na osiedlu Książąt Pomorskich. Radni nie zatwierdzili wczoraj zmian w budżecie Szczecina.

- Jestem poważnie zaniepokojony - mówi Tadeusz Żabiński, dyrektor wydziału inwestycji. - Nie wiem, czy uda mi się podpisać umowy. Przetargi są rozstrzygnięte, a ja nie mam pieniędzy.

Nie podpiszą umowy

W czasie wakacji miała rozpocząć się budowa gimnazjum w Wielgowie. Inwestycja była obliczana na 16 mln złotych. Okazało się jednak, że najtańszy wykonawca zażyczył sobie o 40 tysięcy złotych więcej. Pieniędzy tych nie ma jednak w budżecie. Miały być wprowadzone wraz z całym pakietem zmian na wczorajszej sesji.

- Termin podpisania umowy mija w tym tygodniu - dodaje Tadeusz Żabiński. - Nie wiem, czy uda się przesunąć datę. Jeżeli nie - trzeba będzie ogłosić ponowny przetarg. Cała procedura, lekko licząc, trwa trzy miesiące.

Na nowe gimnazjum czeka pół tysiąca uczniów. Na razie uczą się na trzy zmiany. Jeżeli umowa byłaby podpisana teraz - budynek powstanie za trzy lata.

Pieniądze na bezpieczeństwo

Problemy są także z instalacją przeciwpożarową w budowanej stołówce przy Szkole Podstawowej nr 35. Zmieniły się przepisy budowlane, które nakazują wykonanie osobnej instalacji.

- Chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Potrzeba mi 224 tysiące złotych - mówi szef wydziału inwestycji. - Chcieliśmy zakończyć budowę w czasie wakacji, tak by 1 września stołówka była gotowa.

Prezydent Marian Jurczyk przygotował cały pakiet zmian w tegorocznych dochodach i wydatkach. Ostatnie poprawki trafiły do radnych wczoraj rano. Nie mieli szansa zapoznać się z nimi.

- My nie mówimy o czapce gruszek, ale o wielu milionach złotych naszych mieszkańców - twierdzi radny Andrzej Mickiewicz. - Pojawiły się jakieś dziwne zapisy, musimy mieć przynajmniej tydzień, by je wyjaśnić.

Spóźniony prezydent

Radni twierdzą, że prezydent skoro wiedział o tak trudnej sytuacji, mógł wcześniej przygotować swoje propozycje.

- Uważam, że większość komisji mogła zająć się poprawkami - mówi wiceprezydent Zbigniew Zalewski. - Niektóre z tych zmian są bardzo ważne. Pojawiła się plotka, że nie zdążymy wykorzystać 10 mln złotych przyznanych nam przez rząd na regaty. Nie możemy ich wydawać, bo jeszcze ich nie zapisano w budżecie.

Radni wyjątkowo zgodnie zdecydowali, że poprawkami do budżetu zajmą się na wyjątkowej sesji Rady Miasta. Odbędzie się ona w przyszły poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński