Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Genua: Zarządca autostrady przeprasza za katastrofę i obiecuje pomoc rodzinom ofiar

Kazimierz Sikorski AIP
Vigili del Fuoco/Italian Firefighters/Associated Press/EAST NEWS
Szefowie Autostradale, firmy zarządzającej feralną autostradą, na której w miniony wtorek runął wiadukt przepraszają rodziny ofiar i oferują swoją pomoc. Maja już pół miliarda euro zgromadzone na specjalnym funduszu. Jednocześnie obiecują wybudowanie nowego mostu, stalowej konstrukcji w osiem miesięcy.

Wcześniej jednak władze rządowe zapowiedziały, że nie godzą się na to, mają w planach odebranie firmie koncesji na utrzymywanie tej i innych autostrad.

Tymczasem w Genui odbyły się w sobotę uroczystości pogrzebowe 19 z 43 ofiar tragedii. Rodziny reszty ofiar nie zgodziły się na wspólne uroczystości, część postanowiła pochować swoich bliskich w miejscu ich zamieszkania, inni jeszcze byli przeciwni państwowej uroczystości, bo – jak twierdzą- tragedia jest teraz wykorzystywana do rozgrywek przez polityków.
Ojciec mężczyzny, który zginął w tej katastrofie powiedział wprost: to państwo go zabiło, bo nie zadbało o odpowiedni stan techniczny wiaduktu.

Dyrektor Austostradale, Giovanni Castellucci po raz pierwszy wystąpił publicznie po katastrofie wiaduktu Morandi w Genui. Wyraził ogromny smutek i żal po tragedii i obiecał finansowe wsparcie rodzinom ofiar. Na ten cel już zgromadzono 500 milionów euro.

- Nie jesteśmy nawet w stanie wyrazić sobie bólu, jaki z powodu tragedii odczuwają rodziny ofiar - mówił Castellucci, który dodał, że jego firma bierze odpowiedzialność za to co się stało.

CZYTAJ TAKŻE: Genua: 42 zabitych pod gruzami zawalonego wiaduktu. Trwają pogrzeby ofiar. We Włoszech żałoba narodowa WIDEO + ZDJĘCIA

W tej sprawie włoska prokuratura już prowadzi dochodzenie, mają być przeglądane plany budowy wiaduktu i autostrady od samego początku, potem zaś prześledzona historia działań zarządcy autostrady, na którym ciążył obowiązek utrzymania jej w odpowiednim stanie.

Castellucci już zapewnił, że prowadzono prace naprawcze wiaduktu, jego zdaniem miał on być w dobrym stanie technicznym. Dodał jednocześnie, że to jednak nie jego firma go budowała, dlatego należy się przyjrzeć dokumentom z lat 60. kiedy to konstrukcja powstawała. I dopiero wtedy można będzie powiedzieć, kto jest odpowiedzialny za tragedię.

Castellucci zwraca uwagę na konieczność przyjrzenia się takim zewnętrznym czynnikom, jak możliwa zmiana podłoża wiaduktu, wiatry, opady, które mogły doprowadzić do osłabiania jego fundamentów i tym samym w jakimś stopniu odpowiadać za katastrofę.
Pojawianie się tego urzędnika na konferencji oznacza, że przynajmniej na razie nie będzie on zdymisjonowany, jak sam mówi, w tej chwili chce się on skupić przede wszystkim na pomocy rodzinom ofiar.

Reakcja wicepremiera Włoch Luigi Di Maio na słowa szefa Autostradale była natychmiastowa, oświadczył on, że rząd nie zaakceptuje, jak to określił „jałmużny” Autostradale, mając na myśli pól miliarda, które firma zamierza przeznaczyć rodzinom ofiar.

- Widzę, że Autostrade przeprasza i sięga po pieniądze, lepiej późno niż wcale – mówił z kolei wicepremier i minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini. Dodał on jednocześnie, że jeśli ktoś sądzi, że pieniądze załatwią wszystko jest w dużym błędzie.

STORYFUL/X-NEWS

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Genua: Zarządca autostrady przeprasza za katastrofę i obiecuje pomoc rodzinom ofiar - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński