Tygodnik ujawnia, że rachunek w znanej warszawskiej restauracji zapłaci biznesmen. Panowie zjedli owoce morza i jagnięcinę. Początek rozmowy panowie ubarwiają sobie kawałami o Żydach.
Tygodnik zauważa, że rozmowa pełna jest wulgaryzmów ze strony obu rozmówców. Panowie żałują byłego już ministra transportu Sławomira Nowaka. To właśnie Wawrzynowicz kupił mu drogi zegarek od którego zaczęły się kłopoty ministra.
Gawłowski i Wawrzynowicz rozmawiają tez o kandydowaniu Gawłowskiego do europarlamentu i krytykują polski system emerytalny. Twierdzą, że najbezpieczniej jest inwestować w nieruchomości.
Oto jak Wprost opisał wyjście obu rozmówców z restauracji:
Panowie starają się być dyskretni przy opuszczaniu lokalu, choć mają pewien problem z nazewnictwem.
- Gawłowski: Jedziemy, co?
- Wawrzynowicz: Tak, tak. Rozchodzimy się w grupach.
Gawłowski: W podgrupach.
Wawrzynowicz: To wyjdź pierwszy. Ja wyjdę drugi. I wszystko normalnie.
Rachunek opłaca biznesmen. Kelner puentuje w rozmowie z Wawrzynowiczem, że wiceminister często przychodzi "jak go ktoś zaprosi".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
