Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gąsek jest w bród

Sławomir Włodarczyk, 19 listopada 2005 r.
Sławomir Włodarczyk
U przydrożnych sprzedawców nadal można bez trudu kupić świeże grzyby. Za kobiałkę zielonek trzeba zapłacić 20-25 złotych, za mniejszy koszyczek 8-12 złotych.

Zdaniem grzybiarzy, na borowiki, koźlarze i maślaki musimy poczekać do następnego roku. Za to można jeszcze trafić na podgrzybki. Ale i one lada dzień znikną.

- Przymrozki były, ciężko o grzyba - tłumaczy pani Maria z Węgorzyna. - Ale zielonki, siwki, opieńki, i owszem. Te jeszcze są i będą - do pierwszego śniegu. Musi jednak popadać.

Na murkach i prowizorycznych stoiskach przy drogach można kupić nie tylko świeże grzyby. Są też suszone, a nawet marynowane!

- Trzeba dbać o klienta - przekonuje grzybiarka. - Towar schodzi w kilka godzin. Najmniej wybredni są goście zza Odry. Biorą wszystko, jak leci, nie targują się o cenę i płacą w euro. To mocna waluta. Wszyscy są zadowoleni. Ja dorobię do emerytury, a klient będzie miał co postawić na wigilijny stół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński