Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gangsterskie porachunki w Szczecinie. Podejrzani na wolności

Mariusz Parkitny
Dąbie, Szczecin. W tym miejscu doszło na ataku na Krzysztofa S., który w wyniku odniesionych ran zmarł.
Dąbie, Szczecin. W tym miejscu doszło na ataku na Krzysztofa S., który w wyniku odniesionych ran zmarł.
Większość z zatrzymanych w ostatnim czasie młodych mężczyzn, podejrzewanych o gangsterskie porachunki, jest już na wolności.

Policja i prokuratura mają problem z rozpracowaniem szczecińskiej bandyterki.

- Panuje zmowa milczenia. Ofiary pobić milczą, bo nie chcą dalszych egzekucji lub dlatego, że uważają się za charakterniaków, czyli takich, co z policją nie współpracują - mówi nasz informator, znający kulisy działań operacyjnych.

Ale z innego źródła usłyszeliśmy inną wersję.

- Policja specjalnie gubi tropy, aby uderzyć w chwili, gdy bandyci będą się tego najmniej spodziewali. Na pewno rozeznanie mają dobre - mówi nasz kolejny rozmówca.

Nawet jeśli tak jest, to na razie o sukcesach w rozbiciu gangu nie ma mowy. W areszcie pozostaje jedna osoba, która brała udział w zabójstwie Krzysztofa S. na początku roku w Dąbiu. Kilka osób, które zatrzymano w tej sprawie, jest na wolności.

- W ostatnich tygodniach kilka osób zatrzymano, ale wypuszczono z braku dowodów - tłumaczy nasz informator.

Czytaj więcej:

Policja w związku ze śmiercią mężczyzny w Dąbiu zatrzymała 4 osoby. Były bokser otrzymał cios siekierą. Dziś jeszcze czyszczono ślady krwi z budynku komisariatu.

Krwawe porachunki w Dąbiu. Wpadli z siekierami. Nie żyje mężczyzna

Wiadomo na pewno, że w Szczecinie działa grupa, która próbuje podporządkować sobie nielegalne interesy. Chodzi m.in. o hazard, narkotyki oraz przejęcie miejsc na bramkach w klubach nocnych (aby mieć wyłączność na handel narkotykami w takich miejscach).

Na czele grupy ma stać były sportowiec D., który zgromadził wokół siebie grupę bezwzględnych wyrostków (używają m.in. siekier i noży). Ma im pomagać kilka osób trenujących sztuki walki. To oni mają stać m.in. za zabójstwem Krzysztofa S. w Dąbiu, pobiciem ochroniarza w szczecińskim pubie przy ul. Jagiellońskiej czy postrzeleniem mężczyzny przy ul. Chodkiewicza.

Na akcje zabierają kominiarki, które utrudniają ich identyfikację. Jak się dowiedzieliśmy, po niektórych akcjach mają obowiązek pozbywania się butów, aby utrudnić policjantom zbieranie śladów. Grupa liczy podobno ok. 20 osób.

Polecamy na gs24.pl:

Występ wiekowej kapeli Alphaville zgromadził sporą liczbę fanów. Koncerty to stały punkt Dni Morza, ale warto pomyśleć też o wprowadzeniu ambitniejszych pozycji w programie

Dni Morza w Szczecinie. Plusy i minusy imprezy. Jak się bawi...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński