Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francuzi stawali na rękach, ale nie strzelili gola Szwajcarii. Grupę i tak wygrali

Maciej Pietrasik
Mecz Szwajcaria - Francja. Francuzi męczyli się niemiłosiernie w kolejnym grupowym meczu na Euro 2016. Tym razem nie błysnęli skutecznością w końcówce i bezbramkowo zremisowali ze Szwajcarią. Ten rezultat sprawił, że oba zespoły zapewniły sobie bezpośredni awans z grupy A.

Choć faworytem spotkania byli Francuzi, to Szwajcaria jako pierwsza stworzyła bardzo dobrą sytuację do zdobycia bramki. W polu karnym Francuzów mocno zakotłowało się po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Głową uderzał Schaer, źle interweniował Pogba i Djourou z ekwilibrystycznej pozycji omal nie skierował piłki do bramki. Ostatecznie ta sztuka Szwajcarowi się jednak nie udała, a gospodarze bardzo szybko odpowiedzieli w ofensywie.

Dwie bardzo dobre okazje pod koniec pierwszego kwadransa gry miał Paul Pogba. Dwukrotnie lepszy od piłkarza Juventusu okazał się Sommer, który najpierw wybronił uderzenie sprzed pola karnego, a później strzał z kilku metrów. W 17. minucie w przypadku Pogby mogło sprawić się powiedzenie „do trzech razy sztuka”. Mogło, ale nie sprawdziło. Co prawda tym razem Sommer nie zdołał skutecznie interweniować, lecz Szwajcarów uratowała poprzeczka.

Francuzi rozpoczęli spotkanie z wysokiego „C” za sprawą naładowanego Pogby, kolejne minuty nie były już jednak tak porywające w wykonaniu „Trójkolorowych”. Griezmann i Gignac starali się szarpać, efektem było między innymi aż dziewięć rzutów rożnych, ale żadnego z nich nie udało się zamienić nawet na dogodną sytuację podbramkową.

W pierwszej połowie Szwajcarom darły się koszulki, na początku drugiej części gry… pękła piłka, bo jeden ze szwajcarskich obrońców przebił ją korkami. W 57. minucie mogliśmy zająć się wreszcie wydarzeniami czysto piłkarskimi. Znakomitą dwójkową akcję przeprowadzili Griezmann i Gignac, mocny strzał oddał piłkarz Atletico, lecz Sommer nie dał się zaskoczyć i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Sześć minut później na boisku pojawił się nowy ulubieniec francuskich kibiców, strzelec goli z Rumunią i Albanią – Dimitri Payet. I niewiele brakowało, aby to właśnie piłkarz West Hamu znów zdobył gola na wagę trzech punktów. W 76. minucie podopieczni Didiera Deschampsa przeprowadzili szybką kontrę, Sissoko dośrodkował z prawej strony właśnie do Payeta, który oddał strzał z woleja. Zapowiadało się na kolejną przepiękną bramkę tego piłkarza, lecz Sommera po raz drugi w tym spotkaniu uratowała poprzeczka.

Na Euro 2016 najciekawsze rzeczy działy się dotąd w samych końcówkach spotkań. W przypadku tego meczu tak niestety nie było – w ostatnich akcjach oba zespoły pogodziły się już raczej z remisem i działo się stosunkowo niewiele. Francuzi osiągnęli swój cel, wygrywając grupę A. Szwajcaria wyjdzie z tej grupy z drugiego miejsca. Czy to właśnie na tę ekipę trafimy w 1/8 finału?

Tego na pewno nie wiesz o reprezentantach Polski [CIEKAWOSTKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Francuzi stawali na rękach, ale nie strzelili gola Szwajcarii. Grupę i tak wygrali - Gol24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński