Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna Puchar Polski: Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 0:1. Koniec marzeń Portowców [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin odpadła z Pucharu Polski po meczu z Rakowem Częstochowa
Pogoń Szczecin odpadła z Pucharu Polski po meczu z Rakowem Częstochowa Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin okazała się za słabym zespołem, by pokonać na swoim boisku lidera PKO Ekstraklasy. Raków Częstochowa awansował do ćwierćfinału i jest w grze o podwójną koronę.

Pogoń przystąpiła do spotkania z Rakowem ledwie cztery dni po ligowym blamażu z Górnikiem Zabrze (1:4). Atmosfera wokół klubu mocno siadła i efekt był taki, że hitowe starcie w Pucharze Polski nie zgromadził na trybunach kompletu. Odkąd Szczecin ma gotowy obiekt frekwencja była najgorsza.

Na ostatnią porażkę zareagował również trener Jens Gustafsson, który dokonał korekt w wyjściowym ustawieniu. Do środka obrony powrócił Benedikt Zech, a na lewą stronę defensywy Luis Mata. Zech jest zdecydowanie skoczniejszy i szybszy od Konstantinosa Triantafyllopoulosa, za to Mata lepiej gra w destrukcji od Leo Borgesa. Tym samym szkoleniowiec uszczelnił linię obrony.

Najciekawsza zmiana nastąpiła jednak w formacjach ofensywnych. Luka Zahović do środy był ustawiany na szpicy, a z Rakowem zagrał jako najbardziej ofensywny pomocnik, który przed sobą miał Michała Kucharczyka.

Pierwsze 25 minut spotkania pokazały, że te zmiany dają dobre efekty. Mecz był otwarty, ale jednak oba zespoły mocno zabezpieczały swoje tyły. Trochę częściej przy piłce byli goście, stworzyli sobie nawet jedną groźną sytuację, ale i Portowcy potrafili dłużej utrzymać się z piłką na połowie częstochowian. Brakowało okazji bramkowych, a próby strzały z dystansu były blokowane.

W 45. minucie Pogoń wychodziła z kontrą. Kucharczyk stracił piłkę i goście skontrowali. Z kilkunastu metrów strzelał Ivi Lopez, ale świetnie wybronił Bartosz Klebaniuk. Była to najlepsza akcja dość sennego meczu.

Początek II połowy atrakcyjniejszy. Lopez mocno zakręcił defensywą w polu karnym, ale groźnego strzału nie oddał. W odpowiedzi z 16 m uderzył Kucharczyk i piłka nieznacznie ominęła słupek.

W 66. minucie Kucharczyk znów strzelał obok słupka. Pogoń uruchomiła kontrę, Wahan Biczachczjan dograł przy linii bocznej do Kucharczyka, a ten zauważył, że bramkarz wyszedł z bramki i strzałem chciał go zaskoczył.

Goście szybko się odgryźli i to skutecznie. Na 30 m faulowany był Fabian Piasecki. Do muru ustawiło się dwóch zawodników, a Lopez strzelił mocno, z rotacją, ale bramkarz Pogoni mógł lepiej interweniować.

Pogoń do końca starała się zmienić wynik, ale w środę nie była w stanie nawet sensownie zagrozić rywalom. Ci bez większego wysiłku przypilnowali wygranej i awansu. A Pogoń wiosennego 75-lecia nie uczci pucharem.

Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 0:1 (0:0)

  • Bramki: Lopez (68.)
  • Pogoń: Klebaniuk – Bartkowski (35. Stolarski) , Zech, Malec, Mata (77. Borges) – Dąbrowski - Kurzawa, Kowalczyk (77. Carlos), Zahović (63. Biczachczjan), Grosicki – Kucharczyk.
  • Raków: Trelowski - Svarnas, Arsenić, Tudor, Sorescu (88. Długosz), Kun – Papanikolaou Ż, Kochergin, Wdowiak (62. Nowak), Lopez – Piasecki (80. Musiolik).
  • Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz).
  • Widzów: 13006.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński