Dwanaście lat obecności na rynku pierwszego Forda Ka dobiegło właśnie końca. Właśnie pojawił się jego następca.
Tym razem producent podjął współpracę z Fiatem. Właśnie z tego powodu nowe dziecko Forda produkowane jest w fabryce włoskiego koncernu w Tychach. Mówi się nawet, że nowe Ka to bliźniak obecnego na rynku już od jakiegoś czasu Fiata 500.
Gabaryty
Nadwozie ma niemalże identyczne wymiary co w poprzedniku poza wysokością. Nowa wersja jest wyższa o 10 cm. Boczna linia i spory tylny zderzak nawiązują do pierwszej generacji tego "malucha". Może się to podobać lub nie. Jednak trzeba przyznać, że auto jest proporcjonalne i całkiem zgrabne.
Bagażnik ma pojemność 224 l, a po złożeniu tylnej kanapy 747 l. To więcej niż można by się spodziewać po tak małym samochodzie.
Z przodu siedzi się stosunkowo wysoko i jest dużo miejsca na nogi. Z tyłu - dzięki wspominanym, dodatkowym centymetrom - można także posiedzieć, chociaż oczywiście osoby powyżej 175 centymetrów wzrostu raczej nie będą czuły się zbyt komfortowo. W końcu zaczepianie głową o sufit to żadna przyjemność, ale takie są uroki małych aut.
Paleta barw
Uwagę przyciągają głównie ciekawie wykonane duże reflektory, które nadają temu niewielkiemu przecież pojazdowi, drapieżnego charakteru. W oczy rzuca się również duża atrapa wlotu powietrza. Zresztą auto jest wykonane według koncepcji stylistycznej Kinetic Design. Charakteryzuje ją dynamizm projektu, podobnie jak chociażby w nowej Fieście.
Producent ma w swojej ofercie samochód w dwunastu kolorach, z czego większość to oryginalne barwy pastelowe. Można także zamówić wykończenie specjalnie dla siebie. Jest naprawdę w czym wybierać. Istnieje wersja Grand Prix z szerokim paskiem biegnącym wzdłuż nadwozia i dodatkami wewnątrz w tym samym kolorze. Jest także Tatoo z oryginalnym motywem graficznym naklejonym na dachu. O ile takie dodatki nie będą zbyt drogie, na naszych ulicach może być niedługo bardzo kolorowo.
Dwie wersje silnika
Podstawową wersję Ka Ambiente z silnikiem benzynowym 1.2 Duratec o mocy 69 koni mechanicznych można kupić 28 900 złotych. W wyposażeniu standardowym tej wersji znajdują się: poduszka powietrzna kierowcy/pasażera, ABS, elektryczne wspomagania kierownicy EPAS, regulacja pochylenia kolumny kierownicy, światła do jazdy dziennej, 14-calowe obręcze kół, zestaw do naprawy ogumienia, zderzaki w kolorze nadwozia i immobiliser Pats. Tak samo wyposażony model z silnikiem diesla 1.3 o mocy 75 koni mechanicznych kosztuje już 35 900 złotych.
Za znacznie lepiej wyposażoną wersję Titanium z silnikiem 1.2 trzeba będzie zapłacić 32 900 złotych. W wyposażeniu standardowym znajdują się dodatkowo takie elementy jak: klimatyzacja manualna, elektrycznie otwierane szyby, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, a także centralny zamek, klamki i uchwyt klapy bagażnika w kolorze nadwozia, przednie światła przeciwmgielne, 15-calowe obręcze kół i dywaniki. Z kolei za wersję z silnikiem wysokoprężnym 1.3 TDCi Titanium będziemy musieli zapłacić niemal 40 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?