Obecny, fatalny stan techniczny spowodowany jest bezruchem fontanny - wynika z odpowiedzi magistratu udzielonej radnemu Wojciechowi Dorżynkiewiczowi. Radny pytał w interpelacji prezydenta Piotra Krzystka, jaka będzie przyszłość fontanny. Zwrócił uwagę, że płytki, którymi jest pokryta nieczynna od kilku lat fontanna, są połamane i brudne, a w środku misy jest pełno śmieci. Wnosił o naprawę lub usunięcie fontanny, argumentując, że nie spełnia swojej roli i szpeci centrum miasta.
Wiceprezydent Szczecina Piotr Mync przyznaje, że fontanna wymaga remontu.
- Prace te swoim zakresem objąć powinny w szczególności uszczelnienia złączy i szczelin elementów granitowych, naprawy okładzin z elementów granitowych, montażu opraw oświetleniowych basenowych, montażu światłowodów oraz końcówek światłowodowych, a także montażu dysz fontanny - wymienia prezydent Mync. - Konstrukcja fontanny posiada też wadę polegającą na braku szczelności misy.
Z odpowiedzi urzędu dowiadujemy się, że miasto interesuje się sprawą fontanny i w marcu została opracowana opinia techniczna, z której wynika, że całkowity koszt naprawy wyniósłby od 105 tys. do 135 tys. zł. Naprawa części konstrukcyjnej wyniesie ok. 55 tys. zł. Trzeba także wymienić całą instalację i urządzenia technologiczne. Kosztowałoby to od 50 tys. zł do 80 tys. zł.
Ewentualnymi kosztami jest oburzony radny Dorżynkiewicz.
- Dla mnie to jest niegospodarność - uważa. - Złożę kolejną interpelację z zapytaniem, czemu fontanny nie naprawiono od razu, kto za to odpowiada i ile byśmy zapłacili, gdyby naprawę przeprowadzono kilka lat temu.
Według radnego fontanna nie pasuje do deptaka, bo jest za duża i istnieje zagrożenie, że znów będzie zapychana śmieciami.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?