Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota: trener Błotny był wściekły za brak krycia w polu karnym

Waldemar Mroczek
Flota Świnoujście szykuje się do nowego sezonu.
Flota Świnoujście szykuje się do nowego sezonu. Piotr Zgraja
Zapowiadano mecz przyjaźni i tak było. Piknik nie został zakłócony jakimkolwiek incydentem. Dodatkowego smaczku wydarzeniu dodało spotkanie z dwiema osobami znanymi ze Świnoujścia.

Pierwszy to Patryk Czubak, były junior Floty. Po rozpoczęciu studiów w Poznaniu otrzymał propozycję pracy w Zielonej Górze i z niej skorzystał. – W tej chwili jestem drugim trenerem i analitykiem pierwszego zespołu, ponadto pracuję w Akademii UKP Falubaz przy rocznikach 1999 i 2000 – wyjaśnił.

Druga spotkana znajoma twarz to Martins Nnabugwu Ekwueme, 32-letni Nigeryjczyk, dwukrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków i zdobywca Pucharu Polski z Legią Warszawa, były zawodnik ekstraklasy polskiej i czeskiej. Zawodnikiem Floty był jesienią 2013 roku, gdy trenował ją Bogusław Baniak. Później grał w Indiach, na Cyprze, w LZS Piotrówka, a ostatnie poł roku spędził w Falubazie.

Mecz rozegrano w samo południe, co w opinii trenera Falubazu Jarosława Misia odebrało chęć do biegania gospodarzom. - W pierwszej połowie graliśmy nonszalancko, bez zaangażowania, bez biegania. Rozrzuceni byliśmy praktycznie bez ruchu na całej szerokości i długości, był problem z konstruowaniem dobrych akcji w ataku pozycyjnym.

Miś nie szczędził za to uznania gościom: – We Flocie było widać duże zaangażowanie, zawodnicy dawali z siebie wszystko. Widoczna była realizacja zadań, determinacja i konsekwencja.

Flota szybko stworzyła sobie dwie sytuacje podbramkowe, ale Oskar Zięty strzelił za lekko, a Mateusz Bątkowski w poprzeczkę.
Mecz rozstrzygnął się w drugiej połowie, w ciągu dwóch minut. W 59. najlepszy w zespole Falubazu 18-letni Aron Athenstadt (mimo nietypowych personaliów Polak) zagrał z rogu do Ekwueme, a ten bez problemu wykorzystał brać krycia.

– Nie może być tak, by taki zawodnik zostawał sam w polu karnym – mówił rozzłoszczony trener wyspiarzy Tomasz Błotny.
Dwie minuty później mocno uderzył Łukasz Ziętek, a Dariusz Kozłowski interweniował tak nieszczęśliwie, że piłka wpadła do bramki i mecz zakończył się wynikiem 2:0.

Po raz drugi w bramce Floty pokazał się młody Jakub Zdeb z Salosu Szczecin. Kilkoma interwencjami na pewno zapobiegł wyższej porażce, a wpuszczone bramki go nie obciążają. Poza nim zobaczyliśmy trzech zawodników, którzy w pierwszym zespole jeszcze nie grali. 20-letni Konrad Kowalczyk grał jako junior we Flocie, ale ostatnie dwa sezony spędził w Gryfie Kamień Pomorski. Poza tym w pierwszym zespole zadebiutowali wychowankowie: Dawid Walkowiak (rocznik 2000) i Maciej Nasiadko (2001).

W sobotę Flota podejmie lokalną, niezrzeszoną drużynę Old Boys. Początek spotkania o godz. 16.

Wystąpić w niej mają „wiekowi” piłkarze, niektórzy ponoć nawet o znanych nazwiskach. Podobny mecz rozegrano w styczniu, wówczas wygrali Old Boys 5:3. Jak będzie teraz napiszemy za tydzień, a niecierpliwych zapraszamy na stadion.

Nemanja Matić znów zagra u boku Mourinho

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński