Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota Świnoujście zagra w Płocku z Wisłą

Waldemar Mroczek
U siebie nasi piłkarze zagrają w środę 13 maja. Przeciwnikiem będzie Odra Opole.
U siebie nasi piłkarze zagrają w środę 13 maja. Przeciwnikiem będzie Odra Opole. Sławomir Ryfczyński
Przed Flotą powtórka z jesieni. Piłkarze będą kolejno forsować trzy główne polskie rzeki, tj. kluby z Wisłą, Odrą i Wartą w nazwie. Na początek zagrają w Płocku.

Jesienią Flota pokonała te zespoły. Zdobyła 9 punktów. Strzeliła dziesięć bramek, tracąc zaledwie jedną i to z rzutu karnego przy stanie 4:0 dla Floty. Tym razem będzie jednak bardziej pod prąd. Choćby z tego powodu, że dwa z tych meczów będą na wyjazdach. U siebie tylko jeden z najsłabszą z nich - Odrą Opole. To jednak dopiero za tydzień. W niedzielę wyspiarze wystąpią w Płocku.

Pamiętają

Jesienny mecz z Flotą płoccy kibice dobrze pamiętają. Po pierwsze z racji tęgich batów, jakie nasi piłkarze sprawili ich piłkarzom (4:1). Po drugie z racji rozróby, którą sami sprowokowali.

Niszczenie płotu, próba wszczynania bójek z kibicami Floty doprowadziły w konsekwencji do interwencji policji i surowych kar. Także na klub, choć ten przeprosił i odciął się od tych wybryków.

Wyszło, że średni

Przed sezonem różne prognozy stawiano przed płocką drużyną. Optymiści zwracali uwagę, że zawodnicy wciąż grają z logo Orlenu na piersiach, a z takim sponsorem nie sposób biedować. Oponenci zaś na panujący w klubie bezład organizacyjny i fakt, że skoro klub powrócił do nazwy Wisła to i pomoc naftowego koncernu będzie symboliczna.

Prawda oczywiście okazała się po środku. Drużyna praktycznie od samego początku oscyluje wokół złotego środka tabeli. Jest jednak groźna nawet dla najlepszych. Pokonała między innymi Koronę, Zagłębie i Górnika. Zremisowała w Łodzi z Widzewem. Ale potrafiła też robić nieciekawe niespodzianki, jak zaledwie remis u siebie z Odrą, czy porażki z Wartą i Dolcanem.

Mieli dwa walkowery

Największą jednak wsypą płockiego klubu było wprowadzenie do gry Czarnogórca Belady. Nie miał pozwolenia na pracę w Polsce. To kosztowało ich dwa walkowery.
Pal licho i tak przegrany (tyle że tylko 0:1) mecz z Podbeskidziem, ale spotkanie ze Zniczem Wisła wygrała 2:1, a pierwszą bramkę zdobył wówczas właśnie Belada. Gdyby utrzymano w tym meczu wynik z boiska, poprzedni przeciwnik Floty (Znicz Pruszków) nie byłby ani przez chwilę liderem.

Sami Polacy

Belada wrócił do Czarnogóry. Aktualnie Wisła jest jednym z niewielu klubów na tym poziomie rozgrywek nie mających w składzie ani jednego cudzoziemca. Jest za to aż czterech zawodników z "klubu stu", czyli mających za sobą ponad setkę występów w ekstraklasie.

Najwięcej bo aż 280 zaliczył w barwach Petrochemii (obecnie właśnie Wisła) Płock, Lecha Poznań, Dyskobolii Grodzisk i Legii Warszawa Adam Majewski. Poza tym Jarosław Krzyżanowski (194 razy w ekstraklasie, były zawodnik Zagłębia Lubin i Górnika Polkowice), Ireneusz Kowalski (171, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Legia, Odra Wodzisław, ŁKS Łódź i Wisła Płock, gdy ta jeszcze grała w ekstraklasie) oraz Rafał Lasocki (117, KSZO Ostrowiec, Lech. Dyskobolia). Ten ostatni ma na koncie krajowy tytuł zdobycie Pucharu Polski i Superpucharu w roku 2004 z Lechem Poznań.

Podobnego wyczynu dokonał Kamil Majkowski tyle że z Legią Warszawa. Z kolei Mateusz Żytko zdobył w roku 2006 Mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin. Jest w klubie jeszcze kilku zawodników, którzy pamiętają zdobycie przez Wisłę Płock Pucharu Polski w roku 2006.

Dwa razy w pucharach

Dzięki Pucharowi Polski klub z Płocka dwukrotnie brał udział w rozgrywkach europejskich. W roku 2003 co prawda płocka Wisła przegrała ze swą imienniczką z Krakowa, ale że krakowianie zdobyli oprócz pucharu także mistrzostwo, to do pucharu UEFA zakwalifikowali się nafciarze.

Debiut niezbyt efektowny - dwa remisy z łotewskim klubem FK Ventspils i odpadnięcie wskutek mniejszej liczby bramek strzelonych na wyjeździe.
W roku 2006 płoccy wiślacy pokonawszy dwukrotnie Zagłębie Lubin zdobyli Puchar Polski. Dwa miesiące później po zwycięstwie 2:1 nad Legią Warszawa także superpuchar. Tym razem zmierzyli się z bardziej znanym szwajcarskim Grasshoppers Zurych. Oba spotkania przegrali jednak różnicą jednej bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński