Flota Świnoujście - trudno liczyć na powtórkę z historii

Teraz nikt w klubie nie mówi o awansie do II ligi, a i letnie wzmocnienia nie świadczą o tym, że Flota szykuje coś ekstra. Raczej ma być spokojny środek tabeli. Najważniejsze zmiany to odejście Marka Niewiady czy Adriana Skorba oraz przyjście Mariusza Bedlińskiego (z Chemika Police), Łukasza Kopcia (Świt Szczecin) czy Konrada Prawuckiego (Iskra Golczewo).

- Atmosfera w drużynie jest naprawdę bardzo fajna. Szatnia, klub i otoczenie, to jest to czego potrzebuje każdy zawodnik - podkreśla Kopeć. - Myślę, że będę jednym z tych zawodników, od których będzie trzeba wymagać najwięcej. Nie mam pojęcia jak będzie wyglądała liga po tak długiej przerwie od grania o ligowe punkty, ale liczę, że wraz z chłopakami powalczymy o jak najwyższe miejsce. Miejmy nadzieję, że wszyscy będziemy z siebie zadowoleni pod koniec sezonu.

Sygnału do walki o II ligę nie ma. Podstawowe zadanie to będzie pierwsza ósemka (spokojne utrzymanie). Kadra - jeśli nie będzie kontuzji - wydaje się solidna. Wielu kibiców spodziewało się poważniejszych wzmocnień, ale takich kroków nie podjęto. Dodajmy, że klub nadal oparty jest o finansowanie z miasta. Kto oczekiwał mocnego wsparcia ze strony Gazoportu - musi o tym zapomnieć.

Trenerem Floty jest Jerzy Rot, a za kwestie sportowe głównie odpowiada wiceprezes Marcin Adamski. Z zespołem trenuje m.in. Rafał Grzelak, ale kontraktu nie otrzymał do podpisu. Prezesem klubu pozostaje Leszek Zakrzewski, legendarny kierownik (i były bramkarz) Floty, gdy ta z sukcesami grała w I lidze i w Pucharze Polski.

Flota rozpocznie sezon od meczu z Unią Janikowo. Grała z nią również w sezonie 2007/08 i wtedy u siebie wygrała 3:1, na wyjeździe przegrała 0:3. W składzie Unii grał wtedy Maciej Mysiak, który od niedawna znów jest zawodnikiem tego klubu. Po stronie Floty nie ma piłkarzy, którzy pamiętają tamtą rywalizację.