Flota Świnoujście rozpoczyna wyścig. Cel konkretny - awans do IV ligi

Nie będą to co prawda derby, bo miasta te leżą w różnych powiatach, a do morza jest z Golczewa dość daleko, ale kluby te od lat łączą bliskie stosunki. Bliska jest też odległość, tylko 55 km, wszystkie pozostałe wojaże świnoujścian mają ponad 100 km.

Iskra rozpoczęła przygotowania 10 lipca. - Frekwencja na zajęciach była bardzo dobra, każdy pracował solidnie - mówi trener golczewian, Łukasz Cebulski.

Nie znaczy to jednak, że wszystko szło jak po maśle, część zawodników miała problemy zdrowotne, ale trener zapewnia, że do pierwszego meczu wszyscy, oprócz Mariusza Kostura, powinni być w dyspozycji. Są też zmiany w kadrze. Odeszli Bartosz Trepkowski, Patryk Dobrowolski, Mateusz Gibas i Krzysztof Szymanek, natomiast klub pozyskał dwóch młodzieżowców: Roberta Żywulskiego z Korony Stuchowo i Mikołaja Karbowiaka z Gryfa Kamień, nieco starszego Konrada Prawuckiego z Błękitnych Stargard, powrócił do drużyny Jacek Mruk. Zespół celuje w górną połowę tabeli. Drużyna Iskry rozegrała 5 sparingów (3 zwycięstwa i 2 remisy).

Flota również trenowała na własnych obiektach. Poczynione latem ruchy transferowe nakazują upatrywać w niej faworyta nr jeden do awansu. Największą do tej pory bolączką tej drużyny była duża liczba traconych bramek. Pojawienie się jednak w drużynie Michała Stasiaka, bądź co bądź byłego reprezentanta Polski, pozwala zakładać, że tym razem blok defensywny zostanie solidnie scementowany. Ale i w przodzie siła ognia została znacząco wzmocniona. Powrócili bowiem do zespołu bramkostrzelni napastnicy Damian Staniszewski i Damian Mosiądz, o środek pola nie trzeba się też lękać, tu kierować grą zespołu będą doświadczeni Grzegorz Skwara i Marek Niewiada. Do tego nowi ciekawi zawodnicy jak Łukasz Kondraciuk i Tomasz Rokosz. Jest też grupa z Międzyzdrojów na czele z Dariuszem Kozłowskim i Piotrem Bursą. Wreszcie młodzież. Siedemnastoletni Oskar Bochen już wyrasta na bramkarza numer jeden, coraz częściej w jedenastce jest Patryk Harkot, trenują z pierwszym zespołem i stopniowo mają być wprowadzania Maciej Nasiadko i Hubert Fabiszewski. Wygląda więc na to, że będzie kim grać i w kim wybierać.

Natomiast w końcówce okresu przygotowawczego nie miała Flota szczęścia do sparingpartnerów. Dwaj ostatni - Jantar Dziwnów i Wybrzeże Rewalskie - odwołali bowiem mecze z Flotą. Ale atrakcyjne sprawdziany były i ich wyniki są też budujące, czyli wygrana 4:1 z Gryfem Kamień i remis 2:2 z Vinetą Wolin, do tego wygrana 2:0 z Orłem Łożnica i 3:1 z naprędce zwołanym do Świnoujścia, przebywającym w Wisełce na obozie, zespołem juniorów do lat 18 - FASE Szczecin.

Faworytem jutrzejszego pojedynku wydają się więc goście, tym bardziej że w poprzednim sezonie wygrali oba mecze, ale gospodarze na pewno się nie położą. - Z pewnością głównym kandydatem do awansu jest Flota, ale wszystko zweryfikuje liga, która w tym sezonie wydaje się być bardziej wyrównana - uważa Łukasz Cebulski. - Gramy z Flotą u siebie i chcemy się zrewanżować za porażkę 0:4 z początku rundy wiosennej. Flota jest faworytem, ale ta rola często przeszkadza, a ja wierzę w potencjał i umiejętności mojej drużyny - zapewnia trener drużyny z Golczewa.

Niestety w tym meczu będą mogli uczestniczyć jedynie kibice gospodarzy. Iskra wystosowała bowiem do Floty pismo, w którym czytamy między innymi: „W przeszłości podczas meczu tych obu drużyn, doszło do zakłócania przez kibiców gości spokoju na stadionie, w związku z czym informujemy, że kibice gości nie zostaną wpuszczeni na w/w mecz. (…) Przedmiotowe decyzje zapadły w związku z troską o bezpieczeństwo zawodników i kibiców gospodarzy.”

W sezonie 2017/18 Flota odniosła dwa zwycięstwa w meczach z Iskrą. Szczególnie dał się zapamiętać mecz z sierpnia 2017, gdy świnoujścianie wygrali u siebie 6:4, do przerwy prowadząc 4:1. W drugiej połowie Iskra potrafiła zmniejszyć straty do dwóch trafień, ale Flota od razu odpowiadała. Rewanż był jeszcze bardziej jednostronny. Wyspiarze wygrali 4:0 (0:1), a wynik rozstrzygnął się w ostatnich 10 minutach.