Przebudowany latem skład, trener z głośnym nazwiskiem i duże doświadczenie - te argumenty przed startem rozgrywek przemawiały za tym, aby w Górniku Łęczna upatrywać groźnego rywala, może nawet z szansami na miejsce w pierwszej szóstce. Pierwsze dwie kolejki i mecz w Pucharze Polski sprowadziły na ziemię kibiców z Lubelszczyzny.
Mianem kompromitacji śmiało można nazwać przede wszystkim porażkę 0:1 z Ursusem Warszawa w pucharze. Trzecioligowiec decydujący cios zadał Górnikowi w 90 minucie. Kolejne gromy spadały na łęcznian już w lidze. Dwie kolejne porażki 0:2 z odpowiednio GKS Tychy i Wisłą Płock sprawiły, że to właśnie zespół, występujący w poprzednim sezonie pod szyldem "Bogdanka", zamyka obecnie tabelę I ligi wraz z Sandecją Nowy Sącz.
W ostatnim meczu z Nafciarzami piłkarze Górnika razili nieskutecznością. Oddali aż 12 celnych strzałów na bramkę bronioną przez Daniela Szczepankiewicza. Golkiper z Płocka został bohaterem spotkania, a jego koledzy z pola bezlitośnie wykorzystali błędy defensywy gospodarzy. Wiślacy trzykrotnie strzelali w światło bramki, a dwa z tych uderzeń zamienili na gole.
- Rywale jadą do nas rozgoryczeni i naładowani - twierdzi trener gospodarzy Bogusław Baniak.
Trener gości Jurij Szatałow z każdym kolejnym meczem bez zwycięstwa będzie pod coraz większą presją. Szkoleniowiec w przeszłości pracował w m.in. Polonii Bytom, Cracovii czy Zawiszy Bydgoszcz. Z ostatniego klubu został zwolniony po przeciętnej wiośnie, gdy jego podopieczni mocno oddalili się od awansu. Wydaje się jednak, że wychowanek Szachtara Donieck z kadrą jaką dysponuje, powinien wkrótce podźwignąć Górnik z dolnych rejonów tabeli.
Kogo ma do dyspozycji Szatałow? Jest sporo znanych w regionie twarzy. Jeszcze w poprzednim sezonie pewnym punktem w bramce był Sergiusz Prusak, były golkiper Floty Świnoujście. W obecnym wystąpił jedynie w meczu z GKS Tychy. Byłym Wyspiarzem jest też skrzydłowy Bartłomiej Niedziela, który jeszcze kilka tygodni temu grał na stadionie przy ul. Matejki. Oprócz nich jest jeszcze trzech Portowców, w tym dwóch obecnie wypożyczonych: Grzegorz Bonin, a także Łukasz Zwoliński i Julien Tadrowski.
O tego ostatniego silnie zabiegała Flota. Po odejściu Patryka Fryca, w Świnoujściu pojawiła się luka na prawej stronie obrony. Polski Francuz byłby świetnym kandydatem na bok defensywy Wyspiarzy. Do porozumienia nie doszły jednak kluby z jednego regionu i Tadrowski teraz gra na drugim końcu Polski.
Przed meczem z Górnikiem jedynym problemem personalnym w składzie Floty jest brak Michała Stasiaka.
- Michał ma naciągnięty mięsień czworogłowy uda. Mam jednak zapewnienie, że na spotkanie z Arką Gdynia będzie już w pełni sił - informuje trener Baniak.
Początek sobotniego meczu na stadionie przy ul. Matejki o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?