Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota czeka na zbawcę z Niemiec

(paz)
Kibice Floty mają powody do ubaw o swój ukochany klub.
Kibice Floty mają powody do ubaw o swój ukochany klub. Andrzej Szkocki
Flota Świnoujście próbuje załatać dziurę w budżecie. Po tym jak rada miasta odrzuciła wniosek klubu o wsparcie go kwotą 600 tys. zł, sytuacja Wyspiarzy stała się beznadziejna. Teraz ostatnią nadzieją dla Floty są negocjacje z potencjalnym partnerem z Niemiec.

- Prowadzimy rozmowy w kierunku powołania spółki akcyjnej - informuje Edward Rozwałka, prezes Floty. - W niej większościowy pakiet akcji należałby do partnera niemieckiego. Nie musielibyśmy się spieszyć z tymi negocjacjami, gdybyśmy dostali dodatkową dotację z miasta. Decyzje muszą jednak zapaść w ciągu dwóch tygodni.

Jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, to klub czeka najczarniejszy scenariusz.

- Wówczas rozważymy nieprzystąpienie do rozgrywek ligowych - podkreśla prezes.

Prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz od dawna zapowiadał, że jeśli Flota nie będzie grała w I lidze, to miasto przestanie finansować klub na poziomie profesjonalnym.

- Zaczniemy budować piłkę w mieście od nowa, od B-klasy. Szkoda będzie tego, co się już zrobiło. Przyszłość klubu zależy teraz od operatywności zarządu Floty - mówi prezydent.

Na razie jednak Wyspiarze normalnie przygotowują się do sezonu. W sobotę w południe w Stargardzie rozegrają sparing z Błękitnymi. Na poniedziałek fani Floty zapowiadają pikietę przed urzędem miasta w Świnoujściu. Start rozgrywek I ligi zaplanowano na weekend 2-3 sierpnia. Wyspiarze mają wówczas zagrać na wyjeździe z Zagłębiem Lubin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński