- Wiemy o sprawie. Otrzymaliśmy pismo z magistratu. Według mnie to, co się dzieje na obiekcie to nie nasza wina - powiedział nam jeden z pracowników firmy, która projektowała pływalnię.
Rok 2010. Okazałe otwarcie Floating Areny, czyli olimpijskiego basenu przy ulicy Wąskiej. Oprócz 50-metrowej pływalni w kompleksie są m.in. szatnie dla sportowców i widzów, ogólnodostępne gabinety odnowy, sala konferencyjna, itp.
Rok 2011. Floating Arena zaprojektowana przez szczecińską firmę Orłowski-Szymański Architekci i zrealizowany przez Eiffage Budownictwo Mitex za ok. 62 mln zł zdobyła nagrodę II stopnia w konkursie Budowa Roku 2011 Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa.
Branżowe portale nie mogą wyjść z podziwu.
- Celem zachowania prostego i surowego charakteru budynku Floating Arena, w elewacji zastosowano głównie cegłę, szkło okienne oraz szkło profilowe, z którego wykonano liczne przeszklenia. Produkt ten został wykorzystany m.in. w fasadzie na wysokości pomostów roboczych nad trybunami. Pozwoliło to doświetlić halę basenową światłem dziennym oraz wyeksponować w subtelny sposób lekką konstrukcję całego budynku. Aby zachować ciągłość szklenia na całym obwodzie obiektu, wynoszącym aż 238 metrów, zastosowano rozwiązanie z narożnikami całoszklanymi bez tradycyjnych słupków. Dzięki temu udało się stworzyć prostą bryłę budynku, o jednolitym i przejrzystym układzie - chwali portal architektura.info.
Kolejne lata to kilka imprez sportowych rangi mistrzowskiej (m.in.mecz Polska – Malta w piłce wodnej w ramach kwalifikacji do Euro 2012, zawody o Puchar Świata w pływaniu w płetwach, Mistrzostwa Polski w Pływaniu Osób Niepełnosprawnych, czy mistrzostwa Polski seniorów i młodzieżowców). Pływalnia jest chętnie odwiedzana przez mieszkańców i służy jako miejsce treningów dla zawodowych pływaków.
Pierwsze problemy zaczęły się w grudniu 2021 r. Wichura uszkodziła fasadę budynku. Z użytkowania trzeba było wyłączyć niektóre trybuny i pomieszczenia. Do dziś nie udało się zakończyć remontu. Zaczął się dopiero kilka tygodni temu, bo wcześniej nie było pieniędzy.
Sierpień/wrzesień 2024. Zarządca obiektu informuje, że po wakacyjnej przerwie związanej z konserwacją urządzeń, Floating Arena znów zaprasza. Kilka dni później komunikat był już nieaktualny, a Floating Arena została zamknięta w trybie pilnym 2 września.
Powodem stan więźby dachowej, która jak się okazuje od dłuższego czasu wzbudza zaniepokojenie ekspertów.
- W trakcie kontroli stanu technicznego Szczecińskiego Domu Sportu, pojawiły się wątpliwości co do konstrukcji więźby dachowej. Konieczne będzie wzmocnienie dachu. Z tego powodu obiekt będzie nieczynny do odwołania. Miejski Ośrodek Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji, który zarządza obiektem pracuje nad doraźnym rozwiązaniem tej sprawy. Priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, dlatego do czasu rozwiązania sprawy Floating Arena będzie nieczynna. Przepraszamy za niedogodności - poinformowały służby prezydenta.
Dzień później Piotr Krzystek w Radiu Szczecin wyraził nadzieję, że problem szybko uda się rozwiązać. Nadzieja rozwiała się w środę, 11 września. Floating Arena zostaje zamknięta do odwołania. Usterki okazują się bardziej poważne. Nikt nie wie, ile to potrwa. Może pół roku, może więcej. Miejscy urzędnicy przyznają, że już od kilkunastu tygodni pracują nad kompleksowym rozwiązaniem problemu. Projekt być gotowy w październiku i oznacza gruntowny remont dachu.
- Doraźne prace niestety nie wystarczyły. Mimo szybkiego wdrożenia planu naprawczego konstruktorzy budowlani nie wydali zgody na otwarcie Floating Areny. Konieczne będzie zatem przeprowadzenie gruntownego remontu dachu w kompleksie Szczecińskiego Domu Sportu - informował Dariusz Sadowski ze szczecińskiego magistratu.
MOSRiR zapewnia, że już działa, aby jak najszybciej wybrać wykonawcę.
- Na tym etapie trudno mówić o konkretnych terminach i warunkach realizacji remontu, ale trzeba liczyć się z tym, że cała operacja może potrwać ponad pół roku- dodaje Sadowski.
Urzędnicy mają dość. Przyznają, że sprawdzają możliwość wystąpienia na drogę sądową przeciwko pracowni projektanta budynku lub wykonawcy.
- Jednocześnie w związku z zaistniałą sytuacją służby miejskie sprawdzają możliwość wystąpienia na drogę sądową przeciwko pracowni projektanta budynku lub wykonawcy- dodaje Sadowski.
Jeszcze w środę zadaliśmy pytania zarówno projektantowi jak i wykonawcy. Co może być powodem takiego stanu dachu? Czy powodem mógł być ludzki błąd? Czy to normalne, że po 15 latach i zastosowaniu nowoczesnych technologii, stan dachu zagraża bezpieczeństwu osób przebywających w obiekcie?
Oprócz wypowiedzi przytoczonej na początku tekstu nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Nie wiadomo, ile remont dachu będzie kosztował. Pieniądze muszą znaleźć władze miasta. Remont fasady uszkodzonej przez wiatr w 2021 r. kosztuje prawie 4,5 mln zł.
W tym czasie uczniowie szkół i członkowie klubów sportowych, którzy trenowali na Floating Arenie, zostaną przeniesieni na inne pływalnie w mieście, tzn. baseny przyszkolne oraz na basen sportowy w Fabryce Wody.