Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flagowy chrysler 300 C

pit, 16 czerwca 2004 r.
Zdaniem konstruktorów, najnowszy model Chryslera o bardzo klasycznych kształtach ma zawojować światowe rynki.
Zdaniem konstruktorów, najnowszy model Chryslera o bardzo klasycznych kształtach ma zawojować światowe rynki.
Do salonów Chryslera trafił nowy model 300 C w wersji sedan z napędem na tylne koła. Długa maska silnika i skrócona pokrywa bagażnika w połączeniu z ostrością zarysu sylwetki osadzonej na 18-calowych kołach, nadają mu szokujący wygląd.

Po niemal 50 latach "pod skrzydła" samochodu Chrysler w modelu 300C powraca także legendarny silnik HEMI, który napędzał słynne samochody serii literowej Chryslera. Po modyfikacjach konstrukcyjnych, silnik ten odrodził się jako nowoczesny i ekonomiczny, 5,7-litrowy HEMI V-8 o wysokich osiągach i trwałości. Dzięki mocy 340 KM 300C przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 6,4 sekundy, aż do osiągnięcia elektronicznie ograniczonej prędkości 250 km/h.

Wchodzący do salonów model to pierwszy pojazd produkowany seryjnie w USA, z możliwością dezaktywacji cylindrów silnika. System MDS (zmiennej pojemności czynnej) niezauważalnie dla kierowcy odcina dopływ paliwa do czterech cylindrów silnika
Przenoszeniem całej mocy na podłoże to efekt napędu tylnego, który powoduje również podniesienie własności jezdnych pojazdu. Gdy koła przednie ograniczają się do kierowania pojazdem, koła tylne - tylko do napędu. Powrót do klasycznej konfiguracji samochodu możliwy jest także dzięki odpowiedniemu ogumieniu i elektronicznej stabilizacji toru jazdy.

Przedstawiciele Chryslera zapewniają, że 300C to wspaniały samochód o prawdopodobnie najlepszym w swej klasie wyposażeniu standardowym. Ich zdaniem odegra on znaczącą rolę w ekspansji marki na wszystkich rynkach - poza obszarem Ameryki Północnej.

Dopełnieniem gamy modelowej 300C jest Chrysler 300C Touring, czyli usportowiona wersja kombi. Ta wersja też niebawem trafi do salonów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński