Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy hamowane przez starostwo

Grzegorz Drążek
To, czy firma produkująca płyty ogniochronne zatrudni kolejne osoby z naszego regionu zależy od decyzji starostwa. Te na razie nie są po myśli właściciela firmy.
To, czy firma produkująca płyty ogniochronne zatrudni kolejne osoby z naszego regionu zależy od decyzji starostwa. Te na razie nie są po myśli właściciela firmy. Grzegorz Drążek
Czy starostwo blokuje rozwój stargardzkich przedsiębiorców? Właściciel firmy Branddex twierdzi, że tak.

Od kilkunastu miesięcy nie może porozumieć się z zarządem powiatu w sprawie sprzedaży hali.

Firma Branddex działa przy ulicy Gdyńskiej, na terenie dawnego POM-u. Pierwszą halę nabyła w 1996 roku.

- W 2003 roku dokupiliśmy drugą halę, w sąsiedztwie - mówi Tadeusz Sroka, dyrektor Branddexu. - Zatrudniamy około siedemdziesięciu osób. Chcemy dalej się rozwijać i dać pracę kolejnym czterdziestu osobom. Ale pojawił się problem. Nie możemy porozumieć się ze stargardzkim starostwem.

Ile jest warta?

Właściciel Branddexu chce kupić trzecią halę, znajdującą się pomiędzy tymi, które już są własnością firmy. Hala w środku i działka, na której jest, należy do starostwa. Zajęcia mają tam uczniowie Zespołu Szkół nr 5 CKP. Ale na początku 2007 roku zarząd powiatu zdecydował o przeniesieniu działających tam warsztatów szkolnych na teren byłego lotniska w Kluczewie i sprzedaży uwolnionych działek.

- W styczniu ubiegłego roku starosta Gil obiecał, że ta działka zostanie szybko sprzedana mojej firmie - mówi Tadeusz Sroka. - Na obietnicach się skończyło. Starostwo najwidoczniej uznało, że można na tym więcej zarobić i zaczęły się dla mnie schody.

Właściciel Branddexu zamówił wycenę działki z halą.

- To zostało wycenione na 700-800 tysięcy złotych - mówi dyrektor Sroka. - Tymczasem władze powiatu uznały, że zorganizują przetarg i ustaliły cenę wywoławczą na blisko półtora miliona złotych. Naszym zdaniem to dwa razy tyle ile jest warte.

A kto, oprócz nas jest zainteresowany działką, która jest w samym środku, między dwoma naszymi halami? Nawet dojazdu do niej nie ma, bo z jednej strony droga idzie przez naszą działkę, a z drugiej przez działkę innej firmy? Czy ktoś, wiedząc że nam zależy na tej działce, chce spowodować, żebyśmy zapłacili więcej niż to jest warte?

Przedstawiciele starostwa uważają, że za działkę pomiędzy halami Branddexu można zarobić znacznie więcej niż mówi dyrektor firmy.

- Cena wywoławcza 1 mln 478 tys. zł została ustalona na podstawie operatu szacunkowego określającego wartość rynkową dla aktualnego sposobu użytkowania, sporządzonego przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego
- mówi Małgorzata Gabrysz ze starostwa. - Przetarg ustny nieograniczony planowany jest na 25 lipca 2008 roku. Właściciel firmy Branddex ma możliwość nabycia jedynie w tym przetargu.

Porozmawiali i nic

O obietnicy sprzedaży działki bez przetargu, którą dyrektorowi Sroce miał złożyć stargardzki starosta Waldemar Gil, w przesłanych nam wyjaśnieniach nie ma ani słowa.

- Przecież zgodnie z prawem możemy bez przetargu nabyć tę działkę, jako przyległą do naszego terenu i mającą polepszyć warunki zagospodarowania działki obok
- mówi Tadeusz Sroka. - Nie rozumiem dlaczego starosta zmienił zdanie. W styczniu 2007 roku padła obietnica i przez kolejny rok nie mieliśmy odpowiedzi. Od lutego tego roku zaczęliśmy od nowa dopytywać i okazuje się, że szykuje się przetarg.

13 maja w starostwie dyrektor Branddexu spotkał się między innymi z członkami zarządu powiatu.

- Ale starosty Gila na spotkaniu nie było - mówi dyrektor. - A z tych rozmów nic nie wyniknęło. Szkoda, że starosta nie chce wyjaśnić dlaczego zmienił zdanie na temat sprzedaży hali.

- Niewykluczone są kolejne spotkania z właścicielem Branddexu - deklarują przedstawiciele starostwa.

Właściciel firmy nie wierzy już, że szybko dojdzie do sprzedaży mu trzeciej hali, za niższą cenę niż proponowana w przetargu.

- I zamiast zatrudniać kolejne osoby musimy się zastanawiać czy wyprowadzić firmę w inne miejsce - mówi Tadeusz Sroka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński