Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Zaborowski z MKP Szczecin przed występem roku

Jakub Lisowski
Filip Zaborowski i trener Mirosław Drozd na pływalni w Budapeszcie.
Filip Zaborowski i trener Mirosław Drozd na pływalni w Budapeszcie. Filip Zaborowski Facebook
W niedzielę rozpocznie się najważniejsza część pływackich Mistrzostw Świata w Budapeszcie. O medale zaczną rywalizować w 50-metrowym basenie pływacy. W gronie uczestników jest jeden przedstawiciel MKPSzczecin - Filip Zaborowski.

Na co stać Zaborowskiego? Sprawa jest złożona. Występ na pewno zostanie uznany za udany, jak nasz zawodnik poprawi rekord życiowy lub awansuje do finału. 400 m stylem dowolnym w połowie czerwca pokonał w czasie 3:47,28. Przed miesiącem szczecinianin musiał popłynąć szybko, bo podczas mistrzostw Polski nie wypełnił minimum, które pozwoliłoby mu w spokoju szykować się do MŚ na swojej koronnej konkurencji. Czy pływakowi udało się utrzymać formę lub jeszcze ją poprawić przekonamy się w niedzielę. Rano odbędą się wyścigi eliminacyjne, a po południu walka o medale. Niewiadomą jest również forma konkurentów. Rok poolimpijski ma to do siebie, że gwiazdy „odpuszczają” lub reprezentacje sprawdzają nowych kadrowiczów.

W polskiej kadrze też np. zabraknie Pawła Korzeniowskiego, a największe nadzieje medalowe związane są z młodymi - Janem Świtkowskim, Wojciechem Wojdakiem czy Kacprem Majchrzakiem.

Biało-czerwoni przed wyjazdem do Budapesztu trenowali w Polsce, ale by nie popaść w monotonię zmieniali miasta obozowe. Byli więc np. w Lublinie, Ostrowcu, a ostatnie dni przed wylotem spędzili w Dębicy. Filip Zaborowski w MŚ wystartuje też w sztafecie 4x200 m kraulem. Ta konkurencja w piątek.

Usain Bolt celuje w złoto w mistrzostwach świata w Londynie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński