Do incydentu doszło w sobotę po godzinie 19 przed bramą kamienicy nr 27 przy ulicy Piłsudskiego. Jedna z mieszkanek pilnie musiała wyjechać. Swojego forda miała zaparkowanego na podwórku wewnątrz kamienicy. Gdy przejechała przez bramę, okazało się, że dalej nie pojedzie. Wyjazd na ulice blokowało bmw na rejestracjach z sąsiedniego województwa. Gdy kierowca dłuższy czas nie zjawił się, wezwano straż miejską.
- To nie pierwszy raz, gdy kierowcy tak blokują nam tu bramy. A co będzie jak kiedyś wybuchnie pożar i strażacy nie będą mieli jak wjechać na podwórko - denerwował się jeden z mieszkańców ulicy Rayskiego.
ZOBACZ TEŻ:
Strażnicy miejscy przyjechali na miejsce. Zapadła decyzja, że auto trzeba odholować, bo nie ma innej możliwości, aby mieszkańcy mogli swobodnie wyjechać. Tuż przed wezwaniem lawety, zjawiła się młoda kobieta, kierowca bmw. Była zadowolona, że zdążyła przed przyjazdem lawety. Zapewniała, że była święcie przekonana, iż parkować w tym miejscu wolno.
- Przeszłam się, aby sprawdzić czy nie ma tu zakazu parkowania. Nie było żadnego dlatego zaparkowałam. Dobrze, że przyszłam w odpowiednim momencie - mówiła zadowolona.
Mistrzowie parkowania w Szczecinie. ZDJĘCIA od naszych Internautów i nie tylkoBądź na bieżąco i obserwuj:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?