W końcówce spotkania z Arką Gdynia Pogoń broniła prowadzenia 1:0. Gdynianie nacierali, swoich szans szukali w dośrodkowaniach. Przy walce o piłkę na przedpolu bramki Dante Stipicy Drygas padł na ziemię i nie wstawał. Bramkarz Pogoni natychmiast dał znać sędziemu i lekarzom drużyny, że konieczna jest błyskawiczna pomoc.
ZOBACZ TEŻ: Pogoń Szczecin – Arka Gdynia 2:0. Portowcy liderem ekstraklasy! [ZDJĘCIA]
Medycy długo opatrywali kapitana Pogoni na boisku. Drygas w końcu wstał i wydawało się, że wróci do gry. Z trybun wyglądało to tak, jakby w starciu ucierpiała głowa zawodnika i skończy się na dużym guzie.
Kamil Drygas o własnych siłach zszedł z murawy i udał się do szatni.
- Wolałbym przegrać, ale mieć zdrowego Kamila - mówił Kosta Runjaic, trener Pogoni. - Niestety, nie wygląda to dobrze. Kolano jest niestabilne.
ZOBACZ TEŻ:
Drygas o kulach opuścił stadion i pojechał do domu. We wtorek rano trafił na badania.
- Więzadło krzyżowe i poboczne są niestety zerwane - potwierdza klubowy lekarz Bartosz Paprota. - Kamila czeka zabieg. Będę go operował w najbliższy piątek.
To ciężka kontuzja. Oznacza jedno - długą przerwę i ciężką rehabilitację.
- Przerwa naszego pomocnika może potrwać od około 6 do 8 miesięcy - mówi doktor Paprota. - To uraz podobny do tego, którego kilka lat temu doznał Hubert Matynia.
POLECAMY TAKŻE: ZDJĘCIA kibiców na meczu Pogoń - Arka. Końcówka na stojąco
Pomocnik Pogoni Szczecin wystąpił w dwóch pierwszych meczach tego sezonu. Był wyróżniającym się piłkarzem zarówno w spotkaniu z Legią Warszawa, jak i z Arką Gdynia. Drygas kontuzję odniósł w najlepszym okresie swojej kariery. Miał fantastyczny poprzedni sezon. Zdobywał bramki, asystował, ale przede wszystkim był sercem zespołu.
- Kamilu, cała granatowo-bordowa społeczność czeka na Twój powrót na boisko! Jesteś częścią naszej rodziny i wszyscy jesteśmy z Tobą! "Drygi", trzymaj się! - napisał klub w oświadczeniu, a z mediów społecznościowych płyną setki życzeń szybkiego powrotu do gry.
ZOBACZ TEŻ: Legia – Pogoń 1:2. Historyczna wygrana na Łazienkowskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?