Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fascynujący finał Chemika. Dziesięć setów w dwóch meczach. ZDJĘCIA, WIDEO

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
To może być jedna z lepszych i dłuższych serii finałowych. Po dwóch spotkaniach o złote medale Grupa Azoty Chemik Police remisuje 1-1 z Developres SkyRes Rzeszów. W drugim spotkaniu policzanki zaliczył spektakularny powrót od stanu 0:2 w setach. Zobaczcie ostatnią akcję tego spotkania i wypowiedzi po meczu.

Jeszcze przed startem finału Tauron Ligi można było mieć nadzieję na wielkie emocje i pięciomeczową rywalizację. W końcu do zmagań o złote medale stawał długo niepokonany lider sezonu zasadniczego (Developres) i zdobywca potrójnej korony z poprzedniego sezonu oraz triumfator Pucharu Polski z obecnego (Chemik). Po dwóch spotkaniach jest chyba nawet lepiej, niż zakładano. Dziesięć setów rozegranych, spektakularne akcje, wyjście ze stanu 0:2 na 3:2, ale także duże nerwy na parkiecie czy kłótnie z sędziami.

Grupa Azoty Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:2. K...

Wydawało się przed drugim meczem, że Chemik będzie faworytem. W Developresie miała nie zagrać Kiera von Ryk, a więc jedna z najlepszych siatkarek rywalek. Kontuzja kostki nie była jednak tak poważna, jak przypuszczano i Kanadyjka zagrała od początku, mocno uszkadzając Chemika w pierwszych dwóch setach.

W pierwszym secie przyjezdne zaczęły odważnie, od prowadzenia 4:0. I choć Chemik szybko doszedł do siebie i wyrównał na 5:5, to ta partia kontrolowana była przez Developres (25:21). Set trwał 25 minut, tylko trzy minuty krócej od późniejszego tie-breaka.

W drugiej partii sytuacja się odwróciła na chwilę, bo to gospodynie prowadziły. Później jednak znowu Developres rządził na parkiecie, a nerwowo robiło się także pod siatką. Zawodniczki Chemika kłóciły się z sędziami, ci grozili karami. Trener Ferhat Akbas w pewnym momencie spotkania zmienił dwie przyjmujące i to przyniosło efekt. Z minuty na minutę rozkręcała się Jovana Brakocevic-Canzian (26 punktów w spotkaniu), ale najbardziej potrzebny impuls dała chyba Martyna Łukasik. Z 16 punktami na koncie (67 procent skutecznego przyjęcia) zakończyła spotkanie, a dodatkowo ze statuetką dla najlepszej siatkarki meczu.

W trzecim secie Chemik zaczynał wchodzić na swoje obroty, wygrał do 22, ale prawdziwą moc pokazał w partii czwartej. Wygrał bardzo przekonująco, do 16, i solidnie postraszył rywalki przed tie-breakiem. W nim zespół trenera Ferhata Akbasa prowadził nawet 11:5, ale dał rywalkom się podnieść. Developres przegrywał już tylko 13:14, ale kolejnej piłki meczowej nie zmarnowała Brakocevic.

Jeżeli chodzi o statystyki, to w policzanki miały w drugim meczu finału 45 procent skuteczności w ataku (38 procent Developresu) i 57 procent w odbiorze (35 procent Developresu). Były także lepsze w asach serwisowych (8-4), ale gorsze w blokach (9-12).

Teraz rywalizacja przenosi się do Rzeszowa. Mecz nr 3 w sobotę o godz. 17.30. Spotkanie nr 4 ponownie w Policach, piąte w razie konieczności na parkiecie Developresu.

Grupa Azoty Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (21:25, 21:25, 25:22, 25:16, 15:13)
Chemik: Brakocević-Canzian (26), Jack (16), Baijens (4), Kowalewska (4), Mędrzyk (3), Grajber (2), Maj-Erwardt (l.) oraz Łukasik (16), Strantzali (11), Kąkolewska (5), Bałdyga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński