Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Familijne Renault Terleckich

Piotr Jasina, 24 maja 2002 r.
W salonie samochodowym Patrycja i Agnieszka muszą pogodzić się z prymatem ojca-szefa. W domu tata ma już większe problemy by okiełznać temperamenty córek...
W salonie samochodowym Patrycja i Agnieszka muszą pogodzić się z prymatem ojca-szefa. W domu tata ma już większe problemy by okiełznać temperamenty córek... Marcin Bielecki
Pan Ryszard, jak przystało na głowę rodziny kieruje biznesem - pełni funkcję prezesa firmy Tor - Terlecki. Urzęduje na co dzień w salonie przy Bulwarze Gdańskim w Szczecinie. Żona Danuta prowadzi drugi salon Renault - w Dąbiu.

Jedna z córek, Patrycja pracuje w kadrach, druga, Agnieszka - prowadzi w firmie tzw. laboratorium handlowe. Na tym nie koniec, bowiem siostra prezesa, Elżbieta jest dyrektorem handlowym salonu, a jej mąż działa w biurze obsługi klienta. Jest jeszcze brat szefa, Tadeusz, który czuwa nad zaopatrzeniem serwisu w części zamienne. Prezes ma też 14-letniego syna Radka.
- Myślę, że kiedyś również zasili firmę - mówi pan Ryszard. - Uwielbia grzebać w silnikach, chce iść do technikum samochodowego.

Szlify w Niemczech

Przygoda z motoryzacją zaczęła się w 1978 roku, kiedy pan Ryszard wyjechał do jednej z fabryk Mercedesa w RFN. Przez trzy lata pracował tam przy taśmie montażowej. W 1982 r., w Dąbiu uruchomił własny zakład blacharsko-lakierniczy. Po 10 latach podpisał umowę z Renault Deutschland i otworzył salon sprzedający i serwisujący auta tej marki. Rok temu firma Tor-R.Terlecki otworzyła kompleksowy obiekt przy ul. Bulwar Gdański w Szczecinie.

Trener i mechanik

Radka fascynują sporty motorowodne.
- Właśnie przygotowujemy się do startu w Mistrzostwach Świata w Estonii - mówi ojciec. - Na zawody wyjeżdżamy już w przyszłym tygodniu. Radek będzie startował w klasie JT-250. Przez ostatnie tygodnie niemal każdą wolną chwile spędzaliśmy trenując nad jeziorem Dąbie.
Pan Ryszard jest trenerem syna i jednocześnie jego mechanikiem. Drugim mechanikiem jest mama, która chętnie towarzyszy im podczas zawodów. W trwającym od maja do września sezonie motorowodnym chłopiec uczestniczy w siedmiu - ośmiu imprezach sportowych.

Córki za granicę, ojciec na polowanie

Cała rodzina pracuje razem, ale wolny czas każdy zagospodarowuje inaczej. Prezes z synem stanowią nierozłączny tandem - nie tylko razem trenują sporty motorowodne. Ojciec jest myśliwym a Radek chętnie jeździ z nim na polowania. Od czasu do czasu dołącza do nich pani Danuta.
- W lesie odpoczywam - mówi pan Ryszard. - Relaksuję się podczas polowania, ale również obserwując zwierzynę.
Prezes uwielbia dziczyznę, którą rewelacyjnie przyrządza żona. Domownicy chętnie zajadają się też owocami morza.
Córki spędzają wolny czas za granicą. W czasie urlopów wypoczywają zwykle na Cyprze, w Turcji, Tunezji czy w Egipcie. Zimą jeżdżą na nartach.

Kobiety nie prowadzą

Może zabrzmi to paradoksalnie, ale ani mama - na co dzień prowadząca salon samochodowy, ani córki, również z branży, nie posiadają prawa jazdy. I wcale nie zamierzają tego stanu rzeczy zmieniać.
Czym jeździ prezes? Jak przystało na dealera - flagowym samochodem Renault - najnowszą Laguną. Samochody zmienia często, zawsze jednak wybierając ze stajni francuskiego koncernu.
- Niebawem przesiądę się do najnowszego auta Renault, Vel Satisa - dodaje pan Ryszard. - Samochód w ciągu najbliższych dni znajdzie się w salonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński